Odporność człowieka – jak działa i co ją zaburza?

Układ odpornościowy człowieka to fascynująca i niezwykle złożona sieć mechanizmów obronnych, która każdego dnia chroni nas przed niezliczonymi zagrożeniami, takimi jak bakterie, wirusy czy inne patogeny.
Na platformie Med24 w łatwy i szybki sposób umówisz się na konsultację z lekarzem z możliwością otrzymania e-recepty, a jeśli sytuacja tego wymaga, także L4 online.
Umów konsultację z Internistą online
Teleporada to wygodne rozwiązanie, które pozwala szybko skonsultować się ze specjalistą bez konieczności wychodzenia z domu.
Wizyta Express
Wizyta dostępna w ciągu 15 minut (system automatycznie przypisuje dyżurujących lekarzy)
Wizyta od 99 zł
Wizyta Standard
Wizyta u samodzielnie wybranego specjalisty w dogodnym dla Ciebie terminie
Wizyta od 59 zł
Co to jest układ odpornościowy i jak działa?
Układ odpornościowy (immunologiczny) to system wyspecjalizowanych narządów, komórek i cząsteczek, który chroni organizm przed czynnikami zewnętrznymi (np. drobnoustrojami chorobotwórczymi) oraz nieprawidłowymi komórkami własnymi (np. komórkami nowotworowymi). Jego główną rolą jest rozpoznawanie elementów „obcych” i ich eliminacja przy jednoczesnym zachowaniu tolerancji wobec własnych tkanek. W skład układu odpornościowego wchodzą m.in. organy limfatyczne (takie jak grasica, szpik kostny, śledziona, węzły chłonne, migdałki), wyspecjalizowane komórki krwi (białe krwinki, czyli leukocyty – np. limfocyty, granulocyty, monocyty) oraz cząsteczki białkowe (przeciwciała, cytokiny, białka układu dopełniacza). Współdziałając ze sobą, elementy te tworzą wielopoziomową obronę. Na pierwszej linii znajduje się odporność wrodzona – natychmiastowa, niespecyficzna odpowiedź na zagrożenie – a kolejnym poziomem jest odporność nabyta, która rozwija się wolniej, ale cechuje się wysoką swoistością i pamięcią immunologiczną.
Istotną cechą układu odpornościowego jest zdolność do odróżniania własnych komórek od obcych struktur – mechanizm ten nazywamy tolerancją immunologiczną. Gdy zawodzi, mogą powstawać choroby autoimmunologiczne, w których układ odpornościowy atakuje własne tkanki. Z kolei osłabienie lub niewydolność odporności skutkuje nawracającymi, ciężkimi infekcjami. Układ odpornościowy działa w kilku etapach: najpierw musi wykryć zagrożenie, następnie uruchamia kaskadę reakcji obronnych (np. zapalenie, wytwarzanie przeciwciał), aby ostatecznie zlikwidować czynnik szkodliwy i przejść w fazę wygaszenia odpowiedzi oraz powrotu do równowagi. Ten dynamiczny proces jest precyzyjnie regulowany, by zwalczać patogeny bez nadmiernego uszkadzania własnych tkanek.
Współczesna medycyna przykłada ogromną wagę do badań nad odpornością człowieka – czego dowodem jest choćby fakt, że w najnowszej Międzynarodowej Klasyfikacji Chorób (ICD-11) poświęcono osobny rozdział chorobom układu immunologicznego. Zmiana ta pozwoliła skierować większą uwagę na schorzenia autoimmunologiczne i zaburzenia odporności, zgodnie z aktualnym stanem wiedzy medycznej.
Odporność wrodzona (nieswoista)
Odporność wrodzona to pierwszy filar naszego systemu immunologicznego, obecny już od urodzenia i działający natychmiast po napotkaniu zagrożenia. Jest to odpowiedź niespecyficzna – oznacza to, że mechanizmy wrodzone reagują na szeroką gamę potencjalnie szkodliwych czynników, nie wymagając uprzedniego kontaktu z nimi. Do odporności wrodzonej zaliczamy bariery fizyczne i chemiczne (np. skóra, błony śluzowe wyściełające drogi oddechowe i przewód pokarmowy, które stanowią pierwszą przeszkodę dla drobnoustrojów; kwaśne pH soku żołądkowego niszczące wiele patogenów), a także komórki i białka szybko mobilizowane w razie zakażenia.
Kluczową rolę odgrywają wyspecjalizowane komórki żerne, jak neutrofile i makrofagi, które pochłaniają (fagocytują) i trawią drobnoustroje. Inne komórki odporności wrodzonej to np. komórki NK (naturalni zabójcy) rozpoznające i niszczące zainfekowane wirusem lub nowotworowo zmienione komórki organizmu, a także komórki dendrytyczne, które pochłaniają antygeny i prezentują je dalszym elementom układu odpornościowego. Istnieje również zestaw białek osocza krwi zwany układem dopełniacza – potrafią one przyłączać się do powierzchni patogenów, uszkadzając je bezpośrednio lub ułatwiając ich rozpoznanie przez komórki żerne.
Charakterystyczną cechą odpowiedzi wrodzonej jest wywoływanie stanu zapalnego w miejscu zakażenia lub urazu. Zapalenie przejawia się zaczerwienieniem, ociepleniem, obrzękiem i bólem – są to objawy większego napływu krwi i komórek odpornościowych do tkanki objętej infekcją. Stan zapalny pomaga zniszczyć patogen i inicjuje procesy naprawcze, jednak musi być ściśle kontrolowany, by nie spowodować nadmiernego uszkodzenia tkanek własnych. Elementem reakcji wrodzonej może być także gorączka – podwyższona temperatura ciała utrudnia namnażanie się wielu drobnoustrojów i wzmacnia niektóre funkcje obronne organizmu.
Odporność wrodzona działa szybko (minuty do godzin od kontaktu z czynnikiem zakaźnym), ale nie posiada pamięci immunologicznej – przy kolejnych ekspozycjach na ten sam patogen reaguje w podobny sposób, bez zwiększenia skuteczności. Mimo braku swoistości, mechanizmy wrodzone są niezbędne do powstrzymania infekcji we wczesnej fazie oraz do aktywacji kolejnego filaru obrony, jakim jest odporność nabyta.
Wizyta od 89 zł
Odporność nabyta (swoista)
Odporność nabyta, zwana też swoistą, stanowi drugi filar układu immunologicznego. Jest to odpowiedź bardziej precyzyjna, rozwijająca się wolniej niż odporność wrodzona, ale za to zdolna do „zapamiętywania” kontaktu z konkretnym czynnikiem chorobotwórczym. Głównymi wykonawcami odporności nabytej są limfocyty – białe krwinki powstające w szpiku kostnym. Wyróżniamy dwie podstawowe populacje: limfocyty B oraz limfocyty T.
Limfocyty B odpowiadają za tzw. odporność humoralną, czyli produkcję przeciwciał (immunoglobulin). Przeciwciała to białka, które wiążą się swoiście z antygenami (np. fragmentami drobnoustrojów), neutralizując je lub ułatwiając ich eliminację przez inne elementy układu odpornościowego. Każdy limfocyt B wytwarza przeciwciała o jednej, unikalnej specyficzności – np. przeciw konkretnej sekwencji białka wirusa grypy. Gdy taki limfocyt napotka swój docelowy antygen, ulega aktywacji i mnoży się, przekształcając w komórki plazmatyczne intensywnie produkujące przeciwciała.
Drugim kluczowym komponentem odporności nabytej są limfocyty T, które odpowiadają za tzw. odporność komórkową. Istnieją różne subpopulacje limfocytów T o odmiennych funkcjach: limfocyty T pomocnicze (CD4+) pełnią rolę „dyrygenta” odpowiedzi immunologicznej – wydzielają cytokiny, które pobudzają inne komórki (np. aktywują limfocyty B do produkcji przeciwciał lub makrofagi do intensywniejszego niszczenia patogenów). Z kolei limfocyty T cytotoksyczne (CD8+) bezpośrednio rozpoznają komórki zakażone wirusem lub zmienione nowotworowo i niszczą je. Aktywacja limfocytów T wymaga tzw. prezentacji antygenu – specjalne komórki (np. komórki dendrytyczne) muszą „pokazać” limfocytom fragment patogenu w kontekście cząsteczek zgodności tkankowej (MHC). Dopiero taki sygnał, wraz z dodatkowymi bodźcami stymulującymi, pobudza limfocyty T do podziałów i rozwinięcia pełnej aktywności.
Cechą charakterystyczną odporności swoistej jest wytwarzanie komórek pamięci immunologicznej. Zarówno spośród pobudzonych limfocytów B, jak i T, część przekształca się w długowieczne komórki pamięci. Pozostają one w organizmie nawet wiele lat po przebytej infekcji czy szczepieniu. Dzięki temu przy ponownym kontakcie z tym samym patogenem reakcja odpornościowa jest znacznie szybsza i silniejsza niż za pierwszym razem – często infekcja zostaje zdławiona, zanim rozwiną się objawy. Na tym fenomenie opiera się działanie szczepionek: poprzez kontrolowane podanie antygenu (np. unieszkodliwionego wirusa lub jego fragmentu) uczymy układ odpornościowy „na zapas”, by w przyszłości był gotowy do obrony.
Odporność nabyta posiada ogromną różnorodność – organizm jest w stanie wytworzyć limfocyty rozpoznające niemal dowolny możliwy antygen. Z drugiej strony, rozwinięcie pełnej odpowiedzi swoistej zajmuje zwykle kilka dni od pierwszego kontaktu z patogenem. W tym czasie kluczowe jest działanie mechanizmów wrodzonych, które spowalniają inwazję. Oba filary odporności – wrodzona i nabyta – ściśle ze sobą współpracują, tworząc kompleksowy system obrony zapewniający nam przeżycie w środowisku pełnym drobnoustrojów.
Wizyta od 89 zł
Rozwój odporności u dzieci
Układ odpornościowy dziecka zaraz po narodzinach różni się od tego u osoby dorosłej – jest niedojrzały i dopiero uczy się reagowania na otaczające patogeny. Noworodek przychodzi na świat posiadając pewien stopień ochrony przekazanej od matki. Przez łożysko w trakcie ciąży dziecko otrzymuje przeciwciała klasy IgG, co stanowi odporność bierną matczyną. Dzięki temu przez pierwsze tygodnie życia niemowlę jest częściowo zabezpieczone przed infekcjami, przeciwko którym matka wytworzyła odporność (czy to po przebyciu choroby, czy po szczepieniach). Kolejnym ważnym źródłem odporności dla niemowlęcia jest karmienie piersią – wraz z mlekiem matki dziecko otrzymuje przeciwciała klasy IgA, które chronią błony śluzowe (np. przewodu pokarmowego) przed zakażeniami. Dlatego karmienie naturalne stanowi istotne wsparcie dla kształtującego się układu immunologicznego dziecka.
Mimo obecności matczynych przeciwciał, niemowlęta i małe dzieci są bardzo podatne na infekcje. Wynika to z faktu, że ich własna odporność wrodzona i nabyta dopiero się rozwijają. W pierwszych latach życia układ odpornościowy dziecka stopniowo dojrzewa: grasica (narząd, w którym „trenują się” limfocyty T) jest najbardziej aktywna we wczesnym dzieciństwie, a populacje limfocytów B i wytwarzanych przez nie przeciwciał rosną wraz z kolejnymi kontaktami z drobnoustrojami. Dzieci w wieku przedszkolnym i szkolnym chorują stosunkowo często – typowe są nawracające infekcje górnych dróg oddechowych, które w większości przypadków są łagodne. Paradoksalnie, jest to część normalnego „treningu” odporności: każdy kontakt z nowym wirusem czy bakterią stymuluje wytworzenie swoistej odpowiedzi i komórek pamięci immunologicznej. Z czasem, gdy dziecko rośnie, coraz rzadziej zapada na typowe choroby wieku dziecięcego, ponieważ jego układ odpornościowy ma już zgromadzony „arsenał” pamięci przeciw wielu patogenom.
Wizyta od 89 zł
W procesie budowania odporności kluczową rolę odgrywają również szczepienia ochronne. Kalendarz szczepień obowiązkowych w dzieciństwie (zgodny z wytycznymi WHO i Ministerstwa Zdrowia) zapewnia, że układ immunologiczny malucha „pozna” najgroźniejsze patogeny (takie jak wirus polio, odry, bakterie wywołujące błonicę, krztusiec czy tężec) w kontrolowanych warunkach, bez wywoływania choroby, za to z wytworzeniem długotrwałej odporności. Dzięki szczepieniom wiele ciężkich chorób zakaźnych wieku dziecięcego stało się rzadkością. Przykładowo, przed wprowadzeniem masowych szczepień odra była niemal nieuniknioną chorobą w dzieciństwie, często dającą powikłania – dziś zdarza się sporadycznie. Należy podkreślić, że szczepienia są skutecznym i bezpiecznym narzędziem profilaktyki, potwierdzonym w badaniach naukowych, i stanowią ważny element kształtowania się zdrowej odporności populacji.
Rodzice mogą wspierać rozwój odporności u dzieci poprzez zapewnienie im zdrowej diety, odpowiedniej ilości snu i aktywności fizycznej na miarę wieku. Warto też unikać nadużywania antybiotyków – infekcje wirusowe, które dominują u dzieci, nie są leczone antybiotykami, a niepotrzebne ich stosowanie może zaburzać florę bakteryjną i sprzyjać narastaniu oporności drobnoustrojów. Zamiast izolować dziecko od wszelkich drobnoustrojów, rozsądna ekspozycja – np. kontakt z rówieśnikami, zabawa na świeżym powietrzu – pozwala immunologicznemu „systemowi” dziecka poznawać otoczenie i wzmacniać się w sposób naturalny.
Umów konsultację z Pediatrą online
Pediatra Express
Wizyta dostępna w ciągu 15 minut (system automatycznie przypisuje dyżurujących lekarzy)
Pediatra Standard
Wizyta u samodzielnie wybranego specjalisty w dogodnym dla Ciebie terminie
Wizyta od 99 zł

Odporność u dorosłych
W okresie dorosłości układ odpornościowy osiąga pełną dojrzałość i zazwyczaj funkcjonuje najsprawniej. Dorosły człowiek ma już za sobą wiele kontaktów z patogenami – zarówno poprzez przechorowanie różnych infekcji w dzieciństwie, jak i dzięki szczepieniom – co oznacza bogaty repertuar komórek pamięci immunologicznej. Dlatego młodzi dorośli rzadziej zapadają na typowe choroby zakaźne wieku dziecięcego, a jeśli chorują, to przebieg bywa łagodniejszy dzięki istniejącym mechanizmom obronnym.
U osób dorosłych duże znaczenie dla utrzymania silnej odporności mają czynniki stylu życia. W tej grupie wiekowej często ujawniają się skutki długotrwałych nawyków: nieodpowiednia dieta, brak aktywności fizycznej, przewlekły stres czy niedobór snu mogą stopniowo osłabiać efektywność reakcji immunologicznych. Na przykład niezdrowa dieta prowadząca do otyłości wiąże się ze stanem przewlekłego zapalenia i gorszym funkcjonowaniem odporności. Z kolei permanentny stres zawodowy lub rodzinny może poprzez podwyższony poziom kortyzolu osłabiać odpowiedź immunologiczną. Dorosły organizm ma wprawdzie zdolność adaptacji, ale wieloletnie obciążenia mogą przełożyć się na większą podatność na infekcje, gorsze gojenie się ran czy zaostrzenie chorób przewlekłych.
Jednocześnie okres dorosłości to czas, gdy mogą pojawić się pierwsze choroby autoimmunologiczne czy alergie, jeśli ktoś ma do nich predyspozycje. Przykładowo, choroby tarczycy o podłożu autoimmunologicznym (jak choroba Hashimoto) najczęściej diagnozuje się u młodych dorosłych kobiet. Również niektóre choroby reumatyczne (np. reumatoidalne zapalenie stawów) często zaczynają się w trzeciej–czwartej dekadzie życia. Wczesne dorosłe lata to zatem okres, gdy układ immunologiczny nadal działa sprawnie, ale pojawiają się już wyzwania związane z chorobami przewlekłymi i konieczność dbania o zdrowie, by zachować dobrą odporność na kolejne lata.
Dla dorosłych w celu utrzymania odporności ważne jest kontynuowanie profilaktyki – regularne szczepienia przypominające (np. przeciw tężcowi co 10 lat), coroczne szczepienie przeciw grypie, a w razie wskazań także szczepienia dodatkowe (np. przeciw pneumokokom czy krztuścowi u przyszłych rodziców). Szczepienia te zapewniają odświeżenie pamięci immunologicznej i ochronę przed chorobami, na które z czasem może maleć odporność nabyta wcześniej. Ponadto dorośli powinni zwracać uwagę na higienę snu, techniki radzenia sobie ze stresem, zbilansowaną dietę oraz aktywność fizyczną – czynniki te, omówione szerzej w sekcjach o stylu życia, bezpośrednio przekładają się na funkcjonowanie układu odpornościowego.
Odporność u osób starszych
Wraz z upływem lat układ odpornościowy podlega stopniowym zmianom, określanym mianem immunosenescencji, czyli starzenia się układu immunologicznego. Osoby w podeszłym wieku często cechują się słabszą odpowiedzią odpornościową na nowe infekcje oraz gorszym „pamiętaniem” wcześniej przebytych chorób. Dzieje się tak z kilku powodów. Po pierwsze, zmniejsza się produkcja nowych limfocytów – grasica, odpowiedzialna za dojrzewanie limfocytów T, zanika z wiekiem (już po 60. roku życia jest w dużej mierze zastąpiona tkanką tłuszczową). To oznacza, że repertuar dostępnych limfocytów T staje się bardziej ograniczony. Po drugie, wiele limfocytów pamięci u osób starszych zostało ukształtowanych lata wcześniej i może nie zapewniać pełnej ochrony przed zmienionymi lub zupełnie nowymi szczepami patogenów. Starzejące się komórki odpornościowe nie funkcjonują też tak efektywnie – np. makrofagi wolniej fagocytują drobnoustroje, a naturalni zabójcy (NK) wykazują mniejszą aktywność cytotoksyczną.
Ponadto osoby starsze częściej cierpią na choroby przewlekłe (np. cukrzycę, niewydolność nerek, choroby serca), które same w sobie mogą osłabiać odporność. Skumulowany efekt immunosenescencji i chorób współistniejących sprawia, że seniorzy są szczególnie narażeni na cięższy przebieg infekcji – widać to choćby na przykładzie grypy czy COVID-19, które u osób w podeszłym wieku częściej prowadzą do powikłań. Z tych powodów profilaktyka zakażeń u seniorów ma kluczowe znaczenie: zaleca się szczepienia (np. przeciw grypie, pneumokokom, COVID-19) oraz dbanie o dobrą kondycję organizmu.
Dodatkowym zjawiskiem stwierdzanym u ludzi w starszym wieku jest tzw. przewlekły stan zapalny związany z wiekiem (inflammaging) – utrzymujący się lekko podwyższony poziom cytokin prozapalnych we krwi. Paradoksalnie, mimo tego przewlekłego zapalenia, konkretne odpowiedzi na infekcje są słabsze. W celu wsparcia odporności u seniorów istotne jest więc zarówno leczenie chorób przewlekłych, jak i zdrowy tryb życia. Badania wskazują, że u osób starszych wyrównanie typowych niedoborów żywieniowych (np. cynku, selenu, witamin) może częściowo poprawić funkcje immunologiczne. Równie ważna jest rehabilitacja ruchowa, aktywność fizyczna dostosowana do możliwości, a także utrzymywanie więzi społecznych i aktywności umysłowej – czynniki te pośrednio korzystnie wpływają na zdrowie, ograniczając negatywne skutki starzenia również w obszarze układu odpornościowego.
Wizyta od 89 zł
Różnice w odporności: kobiety a mężczyźni
Płeć biologiczna wpływa na funkcjonowanie układu odpornościowego na wiele subtelnych sposobów. Ogólnie rzecz biorąc, kobiety wykazują silniejsze reakcje immunologiczne zarówno w odpowiedzi na infekcje, jak i szczepienia, podczas gdy mężczyźni częściej doświadczają cięższego przebiegu niektórych chorób zakaźnych. Przykładem może być grypa czy COVID-19 – statystycznie mężczyźni mieli wyższe ryzyko powikłań i zgonu z powodu tych infekcji, co częściowo tłumaczy się różnicami immunologicznymi oraz wpływem hormonów (np. testosteron może działać immunosupresyjnie). Z drugiej strony, silniejsza odporność u kobiet ma swoją cenę: kobiety są zdecydowanie bardziej narażone na choroby autoimmunologiczne. Szacuje się, że około 80% pacjentów z chorobami autoimmunologicznymi stanowią kobiety. Do klasycznych przykładów należą toczeń rumieniowaty układowy czy choroby tarczycy (Hashimoto, choroba Gravesa-Basedowa), które wielokrotnie częściej dotykają kobiet niż mężczyzn.
Przyczyny tych różnic nie są do końca wyjaśnione. Istotną rolę odgrywają hormony – estrogeny stymulują niektóre elementy odporności, podczas gdy androgeny (hormony męskie) mogą je hamować. Wpływa to m.in. na produkcję przeciwciał i aktywność komórek immunologicznych. Ponadto geny związane z odpowiedzią immunologiczną zlokalizowane na chromosomie X (którego kobiety mają dwie kopie, a mężczyźni jedną) mogą przyczyniać się do większej reaktywności układu odpornościowego u kobiet. Istnieją hipotezy, że mechanizmy związane z inaktywacją jednego z chromosomów X u kobiet (tzw. ciałko Barra) mogą sprzyjać powstawaniu nieprawidłowych reakcji autoimmunologicznych.
Różnice płciowe dotyczą też odpowiedzi na szczepienia – badania pokazują, że kobiety często osiągają wyższe miana przeciwciał poszczepiennych niż mężczyźni, ale jednocześnie częściej zgłaszają krótkotrwałe efekty uboczne (np. gorączkę, odczyn w miejscu wkłucia), co wynika zapewne z silniejszej reakcji układu odpornościowego. Mężczyźni natomiast mogą bardziej korzystać na wyższych dawkach lub dodatkowych dawkach przypominających w przypadku niektórych szczepionek, aby uzyskać porównywalny poziom ochrony.
W praktyce klinicznej uwzględnienie płci pacjenta ma znaczenie np. przy ocenie objawów – część badań sugeruje, że mężczyźni mogą bardziej odczuwać subiektywnie nasilenie objawów infekcji (stąd potoczne określenie „męska grypa”), choć dowody naukowe na istotne różnice w odczuwaniu choroby są niejednoznaczne. Natomiast jedno jest pewne: kobiety, zwłaszcza w wieku rozrodczym, muszą często balansować działanie układu odpornościowego z ewentualnością ciąży (gdzie nadmierna reakcja mogłaby zagrozić płodowi). W kolejnej sekcji omówimy, jak ciąża wpływa na funkcje immunologiczne kobiety.
Odporność w ciąży i połogu
Ciąża stanowi wyjątkowy stan, w którym układ odpornościowy kobiety musi pogodzić sprzeczne zadania: z jednej strony chronić organizm matki przed infekcjami, z drugiej – tolerować obecność rozwijającego się płodu, który jest w połowie „obcy” genetycznie (pochodzi od ojca). Aby umożliwić donoszenie ciąży, zachodzą zmiany w funkcjonowaniu układu odpornościowego kobiety ciężarnej. Ogólnie można powiedzieć, że odpowiedź immunologiczna ulega pewnemu przeprogramowaniu: maleje aktywność komórkowej odporności typu Th1 (odpowiedzialnej m.in. za odpowiedzi zapalne), a wzrasta znaczenie mechanizmów humoralnych i regulatorowych. Zapobiega to odrzuceniu płodu przez organizm matki, ale jednocześnie sprawia, że ciężarne są bardziej podatne na niektóre infekcje wirusowe i powikłania z nimi związane.
Przykładowo, kobiety w ciąży mają wyższe ryzyko ciężkiego przebiegu grypy – dlatego zaleca się im coroczne szczepienie przeciw grypie. Podobnie zakażenie wirusem SARS-CoV-2 (wywołującym COVID-19) u ciężarnych częściej skutkowało hospitalizacją. Z drugiej strony, obserwuje się poprawę przebiegu niektórych chorób autoimmunologicznych w ciąży – np. objawy reumatoidalnego zapalenia stawów mogą się zmniejszać, co tłumaczy się właśnie zmianą równowagi cytokin i złagodzeniem reakcji typu zapalnego. Niestety, po porodzie (w połogu) układ odpornościowy „wraca do normy” i bywa, że następuje zaostrzenie chorób autoimmunologicznych albo występują nowe zaburzenia (np. poporodowe zapalenie tarczycy o podłożu autoimmunologicznym). Okres okołoporodowy jest więc czasem istotnych wahań równowagi immunologicznej.
Kobiety w ciąży nie powinny obawiać się zalecanych szczepień – badania i wytyczne medyczne jednoznacznie wskazują na ich bezpieczeństwo i korzyści. Szczepienie przeciw grypie (jeśli ciąża przypada na sezon zachorowań) oraz szczepienie przeciw krztuścowi (Tdap, w III trymestrze ciąży) są szczególnie rekomendowane, aby chronić zarówno matkę, jak i noworodka (przeciwciała matczyne przenikają przez łożysko, zapewniając maluchowi ochronę w pierwszych miesiącach życia). Aktualne zalecenia – m.in. Amerykańskiego Kolegium Położników i Ginekologów (ACOG) – obejmują także szczepienie przeciw COVID-19 dla kobiet ciężarnych lub planujących ciążę. Dowody naukowe pokazują, że szczepienia te zmniejszają ryzyko ciężkiego przebiegu choroby u matki i chronią pośrednio dziecko (poprzez przeciwciała). Ponadto w sytuacjach szczególnych ciężarna może wymagać podania immunoglobuliny – klasycznym przykładem jest profilaktyka konfliktu serologicznego Rh: kobiecie Rh-ujemnej podaje się po porodzie (lub w trakcie ciąży przy inwazyjnych zabiegach) immunoglobulinę anty-D, która niszczy krwinki płodu Rh+ zanim organizm matki wytworzyłby przeciw nim przeciwciała. Taka immunoprofilaktyka, zalecona przez standardy (m.in. Polskie Towarzystwo Ginekologiczne i ACOG), pozwala zapobiec powikłaniom w kolejnych ciążach.
W okresie ciąży i karmienia piersią warto dbać o odporność poprzez zdrowy tryb życia – zbilansowaną dietę bogatą w witaminy, umiarkowaną aktywność fizyczną, unikanie stresu i używek. Można też pozostawać w kontakcie z lekarzem online (np. ginekologiem online w Med24), który doradzi m.in. jakie szczepienia są wskazane i jak zadbać o odporność w okresie ciąży i karmienia piersią. Odpowiednia opieka medyczna i świadomość zmian immunologicznych w ciąży pomaga bezpiecznie przejść przez ten wyjątkowy czas.
Układ odpornościowy a choroby przewlekłe
Stan zdrowia ogólnoustrojowego i obecność chorób przewlekłych mają ogromny wpływ na funkcjonowanie układu odpornościowego. Wiele chorób przewlekłych wiąże się z obniżeniem odporności lub dysregulacją odpowiedzi immunologicznej. Klasycznym przykładem jest cukrzyca – utrzymujący się wysoki poziom glukozy we krwi upośledza działanie neutrofili (komórek pochłaniających bakterie) i innych leukocytów, a także sprzyja przewlekłym stanom zapalnym w organizmie. Osoby z niekontrolowaną cukrzycą mają wyższą podatność na zakażenia skóry, dróg moczowych czy płuc, a infekcje u nich częściej przebiegają z powikłaniami. Z kolei skuteczne leczenie cukrzycy (utrzymywanie prawidłowej glikemii) poprawia funkcje odpornościowe i zmniejsza ryzyko infekcji.
Podobnie przewlekła niewydolność nerek osłabia odporność – u chorych dializowanych obserwuje się zaburzenia zarówno odporności wrodzonej, jak i nabytej, co przekłada się na częstsze i cięższe infekcje. Osoby z zaawansowaną chorobą nerek powinny otrzymywać dodatkowe szczepienia (np. przeciw WZW B, grypie, pneumokokom), a także unikać kontaktu z chorymi na choroby zakaźne. Choroby wątroby (np. marskość) również wiążą się z immunosupresją – mechanizmy oczyszczania krwi z bakterii przez wątrobę są upośledzone, co może prowadzić do groźnych zakażeń (np. spontanicznego bakteryjnego zapalenia otrzewnej u osób z wodobrzuszem).
Choroby nowotworowe to kolejna ważna grupa – same nowotwory (zwłaszcza hematologiczne, np. białaczki) mogą uszkadzać układ odpornościowy poprzez zajęcie szpiku i zmniejszenie produkcji zdrowych leukocytów. Ponadto leczenie onkologiczne (chemioterapia, radioterapia) silnie tłumi czynność szpiku kostnego i prowadzi do wtórnych niedoborów odporności. Pacjenci onkologiczni są więc bardzo podatni na zakażenia oportunistyczne, dlatego stosuje się u nich środki zapobiegawcze (profilaktyczna antybiotykoterapia, unikanie ekspozycji na infekcje, w razie potrzeby izolacja). Współistnienie różnych chorób (np. cukrzycy, niewydolności nerek i choroby serca) sumuje swoje negatywne efekty – u takiego pacjenta układ immunologiczny jest pod wieloma względami osłabiony i wymaga szczególnej troski.
W praktyce, osoby z chorobami przewlekłymi powinny pozostawać pod regularną opieką lekarską. Ważne jest optymalne leczenie choroby podstawowej – np. dobre kontrolowanie cukrzycy insuliną/metforminą, skuteczne leczenie immunosupresyjne chorób autoimmunologicznych zgodnie z zaleceniami itp. Ponadto konieczna jest profilaktyka zakażeń: szczepienia (zgodnie z zaleceniami dla danego schorzenia), unikanie kontaktu z osobami chorymi, szybkie podejmowanie leczenia w razie pojawienia się infekcji. W Med24 pacjenci z chorobami przewlekłymi mogą skonsultować swoje dolegliwości u specjalistów – np. internista online doradzi w kwestii odporności i koniecznych badań, a endokrynolog online pomoże wyrównać chorobę metaboliczną (np. cukrzycę czy chorobę tarczycy), co przełoży się na lepsze funkcjonowanie układu immunologicznego.
Wizyta od 89 zł
Choroby autoimmunologiczne: przyczyny i mechanizmy
Choroby autoimmunologiczne to grupa schorzeń, w których układ odpornościowy błędnie rozpoznaje komórki lub tkanki własnego organizmu jako obce i zaczyna je atakować. Prowadzi to do przewlekłego stanu zapalnego i uszkodzenia tkanek. Dokładne przyczyny autoagresji immunologicznej pozostają nie w pełni wyjaśnione, ale wiadomo, że jest to wynik złożonej interakcji czynników genetycznych i środowiskowych. Predyspozycje genetyczne odgrywają ważną rolę – niektóre warianty genów (np. HLA, ludzkie antygeny leukocytarne) regulujące odpowiedź immunologiczną zwiększają ryzyko rozwoju określonych chorób autoimmunologicznych. Na przykład nosicielstwo pewnych alleli HLA-DRB1 zwiększa ryzyko reumatoidalnego zapalenia stawów. Jednak geny to nie wszystko – uważa się, że potrzebny jest dodatkowy bodziec środowiskowy, aby choroba się ujawniła.
Do czynników środowiskowych sprzyjających autoimmunizacji zalicza się m.in. infekcje (istnieje teoria, że niektóre wirusy czy bakterie poprzez zjawisko mimikry molekularnej mylnie nakierowują układ odpornościowy na tkanki gospodarza; np. wirus EBV wiązano z rozwojem tocznia i stwardnienia rozsianego), ekspozycje chemiczne, palenie tytoniu (znany czynnik ryzyka RZS i tocznia), a także przewlekły stres. Coraz więcej badań wskazuje, że styl życia zachodni (mało ruchu, dieta wysoko przetworzona, otyłość) może sprzyjać zaburzeniom regulacji immunologicznej i wystąpieniu autoagresji. Z kolei bardzo higieniczne, sterylne warunki we wczesnym dzieciństwie bywa łączone ze zwiększonym ryzykiem chorób autoimmunologicznych i alergii w późniejszym życiu (tzw. hipoteza higieniczna).
W mechanizmach autoimmunizacji kluczową rolę odgrywa utrata tolerancji immunologicznej wobec własnych antygenów. U zdrowych osób działają liczne procesy kontrolne – np. w grasicy zachodzi selekcja negatywna limfocytów T, które reagują na własne antygeny (ulegają one eliminacji zanim wydostaną się do krwiobiegu). Również limfocyty B nie produkują na ogół przeciwciał przeciwko własnym strukturom dzięki mechanizmom anergii i delecji klonalnej. W chorobach autoimmunologicznych te mechanizmy zawodzą – limfocyty autoreaktywne nie zostają zablokowane i mogą się namnażać. Powstają przeciwciała (np. czynnik reumatoidalny, przeciwciała przeciwjądrowe ANA, przeciwciała przeciwko tyreoperoksydazie w Hashimoto) oraz autoreaktywne klony limfocytów T, które atakują określone narządy.
Konsekwencją jest przewlekły stan zapalny toczący się w tkankach organizmu. W zależności od choroby, atakowany może być niemal każdy układ – w toczniu rumieniowatym układowym (SLE) proces autoimmunologiczny obejmuje wiele narządów (skórę, stawy, nerki, serce i inne), podczas gdy np. autoimmunologiczne zapalenie tarczycy (Hashimoto) dotyczy głównie tarczycy. Wspólnym mianownikiem chorób autoimmunologicznych jest ich przewlekły charakter – najczęściej przebiegają z okresami zaostrzeń i remisji, wymagają długotrwałego leczenia hamującego układ odpornościowy oraz regularnej opieki lekarskiej.
Wizyta od 89 zł
Przykłady chorób autoimmunologicznych
Istnieje ponad 80 rozpoznanych chorób autoimmunologicznych, które mogą dotyczyć różnych narządów i układów. Można je podzielić na choroby układowe (wielonarządowe) oraz narządowo swoiste. Do chorób układowych zaliczamy m.in.:
- Toczeń rumieniowaty układowy (SLE) – klasyczna choroba autoimmunologiczna, w której układ odpornościowy atakuje liczne organy (skórę, stawy, nerki, serce, płuca). Objawia się m.in. charakterystycznym rumieniem na twarzy (w kształcie motyla), bólami stawów, zmianami w nerkach. W surowicy obecne są przeciwciała ANA oraz przeciw dsDNA. Leczenie obejmuje leki immunosupresyjne (np. hydroksychlorochina, glikokortykosteroidy, immunosupresanty).
- Reumatoidalne zapalenie stawów (RZS) – choroba, w której układ odpornościowy atakuje błonę maziową stawów, powodując przewlekły ból, obrzęk i deformacje stawów. Może też dawać objawy ogólne (zmęczenie, stan podgorączkowy). W badaniach często obecny jest czynnik reumatoidalny i przeciwciała anty-CCP. Leczenie: leki modyfikujące przebieg choroby (metotreksat, sulfasalazyna, leki biologiczne blokujące TNF itp.) oraz leki przeciwzapalne w celu łagodzenia objawów.
- Twardzina układowa (sklerodermia) – choroba autoimmunologiczna tkanki łącznej charakteryzująca się postępującym włóknieniem skóry i narządów wewnętrznych. Objawia się stwardnieniami skóry, zjawiskiem Raynauda, może zajmować płuca, przewód pokarmowy. W surowicy obecne przeciwciała anty-Scl-70. Leczenie jest objawowe i immunosupresyjne.
- Zespół Sjögrena – autoimmunologiczne zapalenie gruczołów wydzielania zewnętrznego, głównie ślinianek i gruczołów łzowych, co prowadzi do suchości w ustach i suchych spojówek. Występują przeciwciała anty-SSA i anty-SSB. Często towarzyszy innym chorobom autoimmunologicznym. Leczenie: głównie objawowe (sztuczne łzy, preparaty stymulujące wydzielanie śliny), w cięższych przypadkach immunosupresja.
- Zapalenia naczyń (vasculitis) – grupa chorób, w których autoagresja dotyczy ścian naczyń krwionośnych, prowadząc do ich uszkodzenia i niedokrwienia tkanek. Należą tu m.in. ziarniniakowatość z zapaleniem naczyń (dawniej ziarniniak Wegenera), olbrzymiokomórkowe zapalenie tętnic skroniowych i inne. Objawy zależą od kalibru i lokalizacji zajętych naczyń (np. zapalenie tętnic skroniowych powoduje bóle głowy, zaburzenia widzenia). Leczenie polega na agresywnej immunosupresji (sterydy, cyklofosfamid, rytuksymab).
Do chorób narządowo swoistych zaliczamy m.in.:
- Hashimoto (przewlekłe autoimmunologiczne zapalenie tarczycy) – układ odpornościowy atakuje tarczycę, co stopniowo prowadzi do jej niedoczynności. Typowe jest wysokie miano przeciwciał anty-TPO i anty-TG we krwi. Leczenie polega na uzupełnianiu hormonów tarczycy (lewotyroksyna). Pacjentki z Hashimoto często konsultują endokrynologa (np. endokrynolog online) w celu optymalnego ustawienia dawki hormonów i monitorowania choroby.
- Choroba Gravesa-Basedowa – przeciwieństwo Hashimoto: autoprzeciwciała stymulują tarczycę do nadmiernej produkcji hormonów (nadczynność tarczycy). Objawia się m.in. spadkiem masy ciała, nerwowością, nadpobudliwością, często wytrzeszczem oczu. Leczenie: leki przeciwtarczycowe, jod radioaktywny lub operacja.
- Cukrzyca typu 1 – autoimmunologiczne zniszczenie komórek beta trzustki produkujących insulinę, prowadzące do bezwzględnego niedoboru insuliny. Choroba ujawnia się zwykle w młodym wieku, objawiając się wzmożonym pragnieniem, częstym oddawaniem moczu i chudnięciem. Wymaga leczenia insuliną przez całe życie.
- Stwardnienie rozsiane (SM) – choroba, w której limfocyty T atakują osłonki mielinowe nerwów w mózgu i rdzeniu kręgowym. Powoduje to objawy neurologiczne (niedowłady, zaburzenia widzenia, równowagi) o przebiegu rzutowo-remisyjnym lub postępującym. Leczenie obejmuje leki modyfikujące przebieg choroby (immunomodulujące, np. interferony beta, octan glatirameru, nowsze leki doustne i przeciwciała monoklonalne) oraz rehabilitację.
- Celiakia (choroba trzewna) – nietypowa choroba autoimmunologiczna, w której spożycie glutenu (białka zbóż) wywołuje reakcję immunologiczną skierowaną przeciw kosmkom jelitowym. Skutkuje to przewlekłym stanem zapalnym jelita cienkiego i zaburzeniami wchłaniania. Objawia się biegunkami, niedoborami pokarmowymi, u dzieci zahamowaniem wzrostu. Podstawą leczenia jest ścisła dieta bezglutenowa, która prowadzi do remisji choroby.
- Łuszczyca – przewlekła choroba autoimmunologiczna skóry, w której nadreaktywność układu odpornościowego powoduje nadmierne namnażanie komórek naskórka. Objawia się plackowatymi zmianami na skórze pokrytymi srebrzystą łuską. Często współwystępuje z łuszczycowym zapaleniem stawów. Leczenie: od miejscowych maści i fototerapii po leki ogólnoustrojowe (metotreksat, cyklosporyna) i nowoczesne leki biologiczne (np. inhibitory TNF-alfa, IL-17, IL-23).
Powyższe przykłady to tylko niektóre z licznego grona chorób autoimmunologicznych. Każda z nich ma swoją specyfikę kliniczną, ale łączy je wspólny mechanizm – nieprawidłowy atak układu odpornościowego na własny organizm. Rozpoznanie często wymaga badań immunologicznych (np. oznaczenia autoprzeciwciał), a leczenie – współpracy wielu specjalistów (reumatologów, endokrynologów, dermatologów, neurologów itp.). Ważne jest również wsparcie pacjentów – choroby autoimmunologiczne są przewlekłe i mogą wpływać na psychikę oraz jakość życia, dlatego pomocne bywają grupy wsparcia czy terapia psychologiczna.
Diagnostyka chorób autoimmunologicznych
Rozpoznanie chorób autoimmunologicznych często bywa wyzwaniem ze względu na różnorodność objawów i ich nakładanie się z innymi schorzeniami. Diagnostyka zwykle opiera się na kombinacji oceny objawów klinicznych, badań laboratoryjnych oraz obrazowych. Kluczowe znaczenie mają badania immunologiczne krwi, wykrywające charakterystyczne autoprzeciwciała. Przykładowo, przy podejrzeniu tocznia wykonuje się test na przeciwciała przeciwjądrowe (ANA) – ich wysokie miano o odpowiednim typie świecenia jest bardzo sugestywne dla SLE. Z kolei w diagnostyce RZS oznacza się czynnik reumatoidalny (RF) i przeciwciała anty-CCP, w autoimmunologicznym zapaleniu tarczycy – przeciwciała anty-TPO i anty-TG, w celiakii – przeciwciała przeciw transglutaminazie tkankowej itp. Warto pamiętać, że obecność autoprzeciwciał nie zawsze jest równoznaczna z chorobą (np. pewien odsetek zdrowych osób, zwłaszcza starszych, ma dodatnie ANA). Dlatego interpretacja wyników należy do lekarza, który zestawia je z obrazem klinicznym.
Oprócz badań serologicznych, stosuje się inne metody: biopsje (np. biopsja nerki w toczniu nerkowym, biopsja skóry w chorobach pęcherzowych) w celu oceny uszkodzeń tkanek i nacieków zapalnych; badania obrazowe (RTG, USG, rezonans magnetyczny) do wykrycia zmian strukturalnych (np. nadżerek kostnych w RZS, demielinizacji w SM). Czasem pomocne są testy czynnościowe – np. ocena poziomu hormonów tarczycy wraz z obecnością przeciwciał pozwala potwierdzić autoimmunologiczną niedoczynność tarczycy.
Diagnozę choroby autoimmunologicznej stawia zazwyczaj specjalista w danej dziedzinie: reumatolog, endokrynolog, gastroenterolog, neurolog itp., w zależności od narządu objętego procesem. W razie podejrzenia takiej choroby warto jak najszybciej zasięgnąć porady lekarza – obecnie dostępna jest wygodna forma konsultacji - teleporady, np. internista online może zlecić wstępne badania i skierować do właściwego specjalisty. Wczesne wykrycie choroby autoimmunologicznej pozwala szybciej wdrożyć leczenie i zapobiec nieodwracalnym uszkodzeniom narządów.
Pierwotne niedobory odporności
Niedobór odporności to stan, w którym zdolność układu immunologicznego do zwalczania infekcji jest upośledzona. Może on mieć charakter wrodzony (pierwotny) lub nabyty (wtórny). W obu przypadkach typowym objawem są nawracające, nietypowo ciężkie lub przewlekłe infekcje, często wywoływane przez patogeny, które u osób z prawidłową odpornością nie powodują poważnych chorób. Niedobory odporności różnią się zakresem – czasem problem dotyczy głównie produkcji przeciwciał, czasem dysfunkcji komórek (limfocytów T lub fagocytów), a w najcięższych postaciach obejmuje niemal wszystkie elementy układu immunologicznego.
Pierwotne niedobory odporności są na ogół uwarunkowane genetycznie i ujawniają się już we wczesnym dzieciństwie. Zidentyfikowano kilkaset różnych pierwotnych zespołów niedoborów odporności (nazywanych też pierwotnymi zaburzeniami układu immunologicznego). Według ICD-11 klasyfikowane są one w kategorii chorób układu odpornościowego. Przykłady obejmują:
- Ciężki złożony niedobór odporności (SCID) – grupa najcięższych wrodzonych defektów, w których dziecko rodzi się praktycznie bez sprawnej odporności (brak funkcjonalnych limfocytów T i B). Niemowlęta ze SCID zapadają na ciężkie infekcje już w pierwszych miesiącach życia (np. nawracające zapalenia płuc, przewlekłe biegunki, zakażenia oportunistyczne). Wymagają one pilnego leczenia – jedyną szansą jest przeszczep krwiotwórczych komórek macierzystych (szpiku) lub nowoczesne terapie genowe, które mogą odbudować układ odpornościowy.
- Agammaglobulinemia Brutona – sprzężony z płcią (występujący u chłopców) wrodzony niedobór odporności wynikający z braku dojrzałych limfocytów B. Objawia się ciężkimi zakażeniami bakteryjnymi od około 6. miesiąca życia (gdy zanikają przeciwciała matczyne). Leczenie polega na regularnym podawaniu dożylnych preparatów immunoglobulin (IVIG), zastępujących brakujące przeciwciała.
- Niedobór immunoglobuliny A (IgA) – jeden z częstszych, łagodniejszych niedoborów, polegający na niewytwarzaniu przeciwciał IgA (obecnych w wydzielinach, np. w śluzówce dróg oddechowych i przewodu pokarmowego). Większość chorych ma łagodne objawy (skłonność do infekcji zatok, oskrzeli), a niedobór bywa wykrywany przypadkowo. Specyficzne leczenie nie jest zwykle konieczne, poza leczeniem objawowych infekcji.
Przewlekła choroba ziarniniakowa – defekt funkcji fagocytów (np. neutrofili) powodujący, że nie potrafią one skutecznie zabijać pochłoniętych bakterii i grzybów. Prowadzi to do nawracających ropni, zakażeń skóry, wątroby, płuc oraz tworzenia zmian ziarniniakowych. Leczenie obejmuje profilaktyczne podawanie antybiotyków przeciwgrzybiczych i przeciwbakteryjnych, a w ciężkich przypadkach przeszczep szpiku.
Wizyta od 89 zł
Umów konsultację z Internistą online
L4, e-zwolnienie Express
Wizyta dostępna w ciągu 15 minut (system automatycznie przypisuje dyżurujących lekarzy)
Wizyta Standard
Wizyta u samodzielnie wybranego specjalisty w dogodnym dla Ciebie terminie
Wizyta od 99 zł

Wtórne niedobory odporności
Wtórne (nabyte) niedobory odporności są znacznie częstsze niż pierwotne. Powstają w wyniku działania różnych czynników uszkadzających układ immunologiczny, takich jak:
- Zakażenie wirusem HIV – prowadzi do stopniowego wyniszczenia limfocytów T CD4+, kluczowych dla koordynacji odpowiedzi odpornościowej. Nieleczone zakażenie HIV skutkuje zespołem nabytego niedoboru odporności (AIDS), w którym organizm nie radzi sobie nawet z banalnymi infekcjami. Nowoczesna terapia antyretrowirusowa (HAART) potrafi jednak powstrzymać rozwój AIDS i umożliwić pacjentom z HIV w miarę normalne funkcjonowanie.
- Stosowanie leków immunosupresyjnych – np. glikokortykosteroidów, cytostatyków czy nowoczesnych leków biologicznych, które tłumią aktywność układu odpornościowego (stosowane celowo w leczeniu chorób autoimmunologicznych, po przeszczepach narządów czy w nowotworach). Efektem ubocznym jest większa podatność na zakażenia, dlatego pacjenci ci wymagają profilaktyki (np. antybiotyki osłonowe, szczepienia, unikanie ekspozycji na choroby zakaźne).
- Choroby nowotworowe i ich leczenie – omówione wcześniej; nowotwory (zwłaszcza hematologiczne) oraz chemioterapia/radioterapia znacznie osłabiają odporność.
- Niedożywienie – skrajne niedobory białka, witamin i minerałów prowadzą do atrofii tkanki limfatycznej i niedoborów przeciwciał. W skali globalnej niedożywienie jest najczęstszą przyczyną niedoborów odporności. Dotyczy to zwłaszcza dzieci w krajach rozwijających się – niedożywione dziecko jest podatne na ciężkie infekcje, które tworzą błędne koło (infekcja pogarsza stan odżywienia).
- Splenektomia – chirurgiczne usunięcie śledziony (np. po urazie) pozbawia organizm ważnego narządu immunologicznego, co zwiększa ryzyko sepsy, zwłaszcza po zakażeniach bakteriami otoczkowymi (pneumokoki, meningokoki). Pacjenci bez śledziony muszą być zaszczepieni przeciw tym drobnoustrojom i zachować szczególną czujność w razie infekcji.
Wtórne niedobory odporności mogą mieć przebieg od łagodnego (np. zwiększona podatność na częste „przeziębienia” przy przemęczeniu i stresie) po zagrażający życiu (jak w AIDS). Kluczowe jest leczenie choroby podstawowej (np. terapię antyretrowirusową przy HIV, poprawę odżywienia, ograniczenie dawki immunosupresji jeśli to możliwe) oraz działania profilaktyczne. Pacjenci z niedoborami odporności powinni pozostawać pod stałą opieką lekarza. W razie podejrzenia takiego stanu – gdy np. ktoś choruje wyjątkowo często lub nietypowo ciężko – warto wykonać podstawowe badania (morfologia krwi z rozmazem, oznaczenie immunoglobulin) i skonsultować się ze specjalistą (np. immunologiem klinicznym). Wstępnej porady może udzielić też internista online po przeanalizowaniu objawów i historii chorób.
Alergie i nadwrażliwości układu odpornościowego
Alergia to nieprawidłowa, nadmierna reakcja układu odpornościowego na zazwyczaj nieszkodliwe antygeny środowiskowe (zwane alergenami). Mechanizmy alergii zalicza się do kategorii nadwrażliwości immunologicznej. Najczęstsza forma – alergia atopowa (np. katar sienny, astma alergiczna, alergie pokarmowe) – związana jest z produkcją przeciwciał klasy IgE przeciw alergenom (pyłkom, roztoczom, pokarmom). Te IgE opłaszczają komórki tuczne; powtórny kontakt z alergenem powoduje uwolnienie przez nie mediatorów zapalnych (histaminy, leukotrienów), co wywołuje objawy: kichanie, wodnisty katar, świąd, łzawienie oczu, obrzęk śluzówek, skurcz oskrzeli itp. Inne typy nadwrażliwości obejmują reakcje cytotoksyczne (typ II), z udziałem kompleksów immunologicznych (typ III) i reakcje opóźnione z udziałem limfocytów T (typ IV, np. kontaktowa reakcja alergiczna na nikiel).
Objawy alergii zależą od drogi kontaktu z alergenem: mogą to być sezonowy nieżyt nosa i zapalenie spojówek (pyłki traw, drzew), napady astmy oskrzelowej (alergeny wziewne), pokrzywka skórna i obrzęk (np. alergia pokarmowa czy na leki), objawy żołądkowo-jelitowe (alergie pokarmowe), a w najcięższej postaci wstrząs anafilaktyczny – uogólniona gwałtowna reakcja zagrażająca życiu (spadek ciśnienia, duszność z powodu obrzęku dróg oddechowych), np. po użądleniu pszczoły u osoby uczulonej czy po spożyciu orzeszków ziemnych przez alergika. Anafilaksja wymaga natychmiastowej pomocy medycznej (podania adrenaliny).
Alergie są bardzo powszechne – szacuje się, że nawet 30–40% populacji cierpi na jakąś formę choroby alergicznej, a częstość alergii wzrosła w ostatnich dekadach, szczególnie w krajach rozwiniętych. Przyczyn upatruje się m.in. w zmianach stylu życia (mniej kontaktu z drobnoustrojami we wczesnym dzieciństwie – wspomniana hipoteza higieniczna, zanieczyszczeniu powietrza, diecie).
Diagnostyka alergii opiera się na wywiadzie (analiza kiedy i w jakich okolicznościach występują objawy) oraz testach alergicznych: skórnych testach punktowych (wprowadzanie małych dawek alergenów przez nakłucie skóry i obserwacja bąbla) lub oznaczeniu we krwi swoistych przeciwciał IgE na dane alergeny.
Leczenie alergii obejmuje unikanie alergenów (w miarę możliwości), farmakoterapię łagodzącą objawy (leki przeciwhistaminowe, sterydy donosowe, leki rozszerzające oskrzela itp.), a w przypadku niektórych alergii – immunoterapię alergenową (tzw. odczulanie). Immunoterapia polega na podawaniu stopniowo zwiększanych dawek alergenu (podskórnie lub podjęzykowo) przez kilka lat, co może zmniejszyć nasilenie reakcji alergicznej lub wręcz ją wyeliminować.
Ważnym aspektem jest edukacja pacjentów alergicznych – np. nauka korzystania z autostrzykawki z adrenaliną w razie anafilaksji oraz unikanie czynników wyzwalających objawy. Alergie, choć uciążliwe, przy właściwym leczeniu pozwalają na normalne życie. Często z czasem mogą słabnąć (np. dziecięce alergie pokarmowe nieraz ustępują w wieku szkolnym), ale bywa też odwrotnie – niektóre alergie pojawiają się dopiero w dorosłości.
Rola stanu zapalnego w odporności
Zapalenie jest podstawową reakcją obronną układu odpornościowego na infekcję lub uraz. Ostry stan zapalny objawia się miejscowym zaczerwienieniem, ociepleniem, obrzękiem i bólem – to efekt wzmożonego przepływu krwi i napływu komórek odpornościowych do miejsca zagrożenia. W krótkim okresie stan zapalny jest niezbędny – pomaga zniszczyć patogeny i zapoczątkować procesy gojenia. Można więc powiedzieć, że ostre zapalenie jest naszym sprzymierzeńcem (pozytywnym zjawiskiem). Bez zdolności do wywołania zapalenia nie bylibyśmy w stanie zwalczać infekcji ani naprawiać uszkodzeń.
Problem pojawia się, gdy stan zapalny staje się przewlekły lub nadmierny. Przewlekły stan zapalny (utrzymujący się tygodniami, miesiącami lub latami) może wyrządzać szkody w organizmie. Uważa się, że przewlekły stan zapalny leży u podłoża wielu chorób cywilizacyjnych – m.in. miażdżycy (zapalenie naczyń przyczynia się do powstawania blaszek miażdżycowych), cukrzycy typu 2 (tkanki w stanie zapalnym są oporne na insulinę), chorób neurodegeneracyjnych, a nawet niektórych nowotworów (np. przewlekłe zapalenie wątroby zwiększa ryzyko raka wątroby).
Mówimy zatem, że zapalenie może być „przyjacielem i wrogiem” – akutne zapalenie ratuje życie, przewlekłe może je skracać. Kluczowa jest równowaga i precyzyjna regulacja odpowiedzi zapalnej. Nasz układ odpornościowy ma mechanizmy wygaszające zapalenie po ustąpieniu zagrożenia – działają limfocyty regulatorowe, uwalniane są cytokiny przeciwzapalne (np. IL-10), uruchamia się produkcja kortyzolu itp. Jeśli jednak bodziec zapalny się utrzymuje lub mechanizmy regulacyjne zawodzą, zapalenie nie wygasa.
Przykładem szkodliwego zapalenia jest autoimmunologiczne zapalenie stawów w RZS – układ odpornościowy ciągle pobudza stan zapalny w stawach, co niszczy chrząstkę i kości. Z kolei w otyłości komórki tłuszczowe wydzielają cytokiny prozapalne, powodując tzw. meta-zapalenie, które upośledza metabolizm i funkcje odpornościowe.
Nowoczesna medycyna poszukuje sposobów na kontrolowanie przewlekłego zapalenia – np. leki biologiczne blokujące kluczowe cytokiny zapalne (jak TNF-alfa czy IL-6) przyniosły ulgę chorym na RZS czy chorobę Crohna. Również zmiany stylu życia (dieta przeciwzapalna bogata w kwasy omega-3 i antyoksydanty, regularna aktywność fizyczna, redukcja stresu) mogą obniżać przewlekłe tło zapalne w organizmie. Celem jest wykorzystać „dobrą” stronę zapalenia (obronną), a ograniczyć tę „złą” (niszczącą tkanki).
Wizyta od 89 zł
Układ odpornościowy a nowotwory (immunologia nowotworów)
Układ odpornościowy odgrywa ważną rolę w nadzorze nad komórkami nowotworowymi – koncepcja ta znana jest jako immunologiczny nadzór przeciwnowotworowy. Uważa się, że nasza odporność często rozpoznaje i niszczy pojedyncze zmienione (zrakowaciałe) komórki zanim zdążą one rozwinąć się w nowotwór. Potwierdza to obserwacja, że u osób z upośledzoną odpornością (np. biorców przeszczepów na immunosupresji, chorych na AIDS) częściej rozwijają się niektóre nowotwory.
Niestety, komórki nowotworowe potrafią wykształcić mechanizmy ucieczki przed układem immunologicznym. Mogą np. utracić na swojej powierzchni charakterystyczne antygeny (aby limfocyty ich „nie widziały”), wydzielać substancje hamujące lokalnie reakcje odpornościowe (cytokiny przeciwzapalne, czynniki powodujące napływ komórek supresorowych), czy zmieniać otoczenie (mikrośrodowisko guza) na nieprzyjazne dla limfocytów. W efekcie z czasem nowotwór może rosnąć, nie będąc skutecznie kontrolowany przez odporność. Powstaje pewna dynamiczna równowaga: układ immunologiczny stara się zwalczyć guz, a guz stara się uniknąć zniszczenia – ten proces nazywamy immunoedycją nowotworu.
W ostatnich latach nastąpił przełom w medycynie dzięki wykorzystaniu układu odpornościowego do walki z nowotworami – mówimy o immunoterapii nowotworów. Najbardziej znanym przykładem są przeciwciała blokujące tzw. punkty kontrolne układu immunologicznego (ang. immune checkpoints). Te leki – jak np. anty-PD-1 (pembrolizumab, niwolumab) czy anty-CTLA-4 (ipilimumab) – zdejmują „hamulec” z limfocytów T, pozwalając im zaatakować komórki nowotworowe z pełną siłą. Takie leczenie zrewolucjonizowało terapię czerniaka złośliwego i wielu innych nowotworów – pacjenci z rozsianym czerniakiem, którzy dawniej mieli przeżycie liczone w miesiącach, dzięki immunoterapii uzyskują wieloletnie remisje. Podobne sukcesy obserwuje się w raku płuca, nerki czy niektórych chłoniakach – immunoterapia znacząco poprawiła wyniki leczenia wielu zaawansowanych nowotworów.
Innym podejściem jest adoptowana immunoterapia komórkowa – np. CAR-T cells, czyli własne limfocyty T pacjenta zmodyfikowane genetycznie tak, by rozpoznawały specyficzny antygen na komórkach nowotworu. Taka terapia okazała się bardzo skuteczna w niektórych białaczkach i chłoniakach (np. skierowana przeciw antygenowi CD19 w ostrej białaczce limfoblastycznej).
Układ odpornościowy stosowany jest też w profilaktyce nowotworów – tu przykładem są szczepionki. Szczepionka przeciw wirusowi HPV (brodawczaka ludzkiego) chroni przed zakażeniem onkogennymi typami tego wirusa, co w efekcie zapobiega rozwojowi raka szyjki macicy. Szczepienie przeciw WZW B zmniejsza z kolei ryzyko raka wątroby (ponieważ przewlekłe zapalenie wątroby B prowadzi do marskości i nowotworu).
Mimo sukcesów, immunoterapia nie jest pozbawiona wyzwań. Nie u każdego pacjenta działa – niektóre nowotwory pozostają „niewidoczne” lub oporne, a mechanizmy oporności są intensywnie badane. Ponadto odblokowanie układu odpornościowego może skutkować powikłaniami autoimmunologicznymi (np. zapaleniem jelit czy zapaleniem tarczycy wywołanym przez immunoterapię). Niemniej jednak wykorzystanie naszej odporności przeciw rakowi to jeden z najbardziej obiecujących kierunków onkologii, dający nadzieję na coraz skuteczniejsze i bardziej ukierunkowane leczenie nowotworów.
Odporność a sposób odżywiania
Odżywianie odgrywa podstawową rolę w kształtowaniu odporności. Niedożywienie (zwłaszcza niedobór białka i kalorii) jest na świecie najczęstszą przyczyną upośledzenia odporności. Osoby skrajnie niedożywione mają atrofię narządów limfatycznych, bardzo niskie stężenia immunoglobulin i limfocytów, przez co zapadają na tzw. infekcje oportunistyczne. W krajach rozwijających się niedożywienie dzieci odpowiada za cięższy przebieg infekcji i zwiększoną śmiertelność – niemal połowa zgonów u dzieci do lat 5 jest związana z niedożywieniem.
Także niedobory konkretnych witamin i minerałów odbijają się na odporności. Na przykład niedobór cynku upośledza dojrzewanie limfocytów T i zaburza funkcje komórek żernych; niedobór witaminy A osłabia barierę śluzówkową i zwiększa podatność na infekcje jelitowe i oddechowe; brak witaminy D (częsty w naszej strefie klimatycznej) wiąże się z większym ryzykiem infekcji dróg oddechowych i aktywacją chorób autoimmunologicznych (witamina D działa immunomodulująco). Witaminy C i E jako antyoksydanty wspierają neutralizację wolnych rodników powstających podczas odpowiedzi immunologicznej. Nawet stosunkowo niewielkie niedobory tych mikroskładników mogą osłabiać odporność.
Z drugiej strony, otyłość również ma negatywny wpływ na układ odpornościowy. Tkanka tłuszczowa w nadmiarze staje się źródłem prozapalnych cytokin, co wprowadza organizm w stan przewlekłego, lekkiego zapalenia. Osoby otyłe częściej cierpią na infekcje (np. powikłania grypy), a przebieg chorób zakaźnych bywa u nich cięższy. Otyłość upośledza też odpowiedź na szczepienia – obserwuje się słabszą produkcję przeciwciał po szczepieniu np. przeciw grypie u osób z otyłością.
Kluczem do sprawnej odporności jest zbilansowana dieta. Powinna dostarczać pełnowartościowego białka (aminokwasy są niezbędne do produkcji przeciwciał i cytokin), nienasyconych kwasów tłuszczowych (np. omega-3 działają przeciwzapalnie), dużo warzyw i owoców (źródło witamin, minerałów i antyoksydantów) oraz produktów fermentowanych (kiszonki, jogurty – wspierają mikrobiotę jelitową). Stan mikrobioty jelitowej jest coraz częściej wiązany z odpornością – korzystne bakterie jelitowe „trenują” lokalny układ odpornościowy i zapobiegają kolonizacji patogenów. Dieta bogata w błonnik sprzyja rozwojowi dobrej mikroflory, natomiast dieta wysoko przetworzona i bogata w cukry proste może ją zaburzać.
W razie stwierdzonych niedoborów (np. żelaza, witaminy D, cynku) wskazana jest suplementacja, zgodnie z zaleceniami lekarza. Jednak przy braku niedoborów, większość popularnych suplementów „na odporność” nie ma udowodnionej wysokiej skuteczności – znacznie ważniejsze jest po prostu zdrowe odżywianie na co dzień. Probiotyki mogą przynosić pewne korzyści (np. nieco zmniejszać ryzyko biegunek infekcyjnych u dzieci czy zakażeń górnych dróg oddechowych), ale ich efekty zależą od szczepu i dawki; nie są panaceum. Najlepiej konsultować suplementację z lekarzem lub dietetykiem medycznym, zwłaszcza w przypadku dzieci, kobiet w ciąży czy osób przewlekle chorych.
Wizyta od 89 zł
Aktywność fizyczna a układ odpornościowy
Regularna aktywność fizyczna o umiarkowanym natężeniu pozytywnie wpływa na odporność. Wysiłek fizyczny powoduje wzmożoną cyrkulację komórek układu odpornościowego we krwi – podczas ćwiczeń rośnie liczba krążących neutrofili, makrofagów, komórek NK i limfocytów. Dzięki temu „patrole” immunologiczne są skuteczniejsze. Ponadto trening umiarkowany obniża poziom cytokin prozapalnych i stresu oksydacyjnego w organizmie, co przekłada się na mniejsze tło zapalne i lepszą odpowiedź na szczepienia. Niektóre badania sugerują, że osoby regularnie ćwiczące rzadziej zapadają na infekcje wirusowe górnych dróg oddechowych.
Ważne jest jednak odpowiednie dawkowanie wysiłku. Zbyt intensywny, długotrwały trening bez wystarczającej regeneracji może paradoksalnie prowadzić do przejściowego osłabienia odporności. Długie wyczerpujące biegi (np. maratony) mogą skutkować tzw. „otwartym oknem” immunologicznym – przez kilkanaście godzin po ekstremalnym wysiłku organizm jest bardziej podatny na infekcje. Jest to spowodowane przejściowym spadkiem liczby krążących limfocytów i wzrostem poziomu hormonów stresu po nadmiernym wysiłku.
Ogólne zalecenia ekspertów (WHO, HHS) to minimum 150 minut umiarkowanej aktywności tygodniowo (np. szybki marsz 30 min dziennie przez 5 dni) lub 75 minut intensywniejszej aktywności, plus 2 dni ćwiczeń wzmacniających mięśnie w tygodniu. Taki poziom ruchu wspiera ogólne zdrowie i odporność. Najkorzystniejsze dla układu immunologicznego są ćwiczenia aerobowe o umiarkowanej intensywności (np. rekreacyjne bieganie, pływanie, jazda na rowerze) uprawiane regularnie, z zapewnieniem sobie dni odpoczynku na regenerację.
Korzyści z aktywności fizycznej dla odporności idą w parze z innymi plusami – poprawą krążenia (sprawniejszy transport komórek immunologicznych), redukcją stresu, lepszym snem, utrzymaniem prawidłowej masy ciała (co zapobiega negatywnym skutkom otyłości). Warto więc wprowadzić ruch do codziennego harmonogramu. Natomiast zawodowi sportowcy czy osoby trenujące bardzo intensywnie muszą pamiętać o regeneracji, odpowiedniej diecie i monitorowaniu stanu układu odpornościowego (np. unikać startów w razie infekcji, regularnie się szczepić przeciw grypie itp.).
Znaczenie snu i regeneracji dla odporności
Dobry sen jest niezbędny dla prawidłowej odporności. Podczas snu organizm regeneruje się, a układ odpornościowy intensywnie pracuje nad „porządkowaniem” odpowiedzi immunologicznej – dochodzi do produkcji ważnych cytokin (m.in. prozapalnych), potrzebnych do zwalczania infekcji, oraz przeciwciał. Niedobór snu zaburza ten proces. Badania wykazały, że osoby śpiące poniżej ~6 godzin na dobę są bardziej podatne na przeziębienia – po ekspozycji na wirusa częściej rozwijały infekcję niż ci, którzy śpią 7–8 godzin. Co więcej, brak snu może wydłużać czas zdrowienia, jeśli już zachorujemy.
Podczas głębokich faz snu następuje uwalnianie hormonów (np. hormonu wzrostu) i cytokin, które sprzyjają odnowie komórek układu odpornościowego. Gdy śpimy zbyt krótko lub płytko, obniża się produkcja tych substancji – np. stwierdzono, że ograniczenie snu zmniejsza ilość ochronnych cytokin i obniża poziom komórek walczących z infekcją. Równocześnie rośnie poziom hormonów stresu (kortyzolu), który działa immunosupresyjnie.
Przewlekłe niewyspanie prowadzi do stanu przypominającego przewlekły stan zapalny: obserwuje się podwyższony poziom CRP i innych markerów zapalnych. Z jednej strony układ odpornościowy jest nadmiernie pobudzony (co sprzyja np. miażdżycy), a z drugiej konkretne reakcje na patogeny są słabsze – udowodniono np., że osoby niewyspane słabiej reagują na szczepienia (wytwarzają mniej przeciwciał)
Dlatego higiena snu jest ważnym elementem dbałości o odporność. Dorośli powinni spać przeciętnie 7–9 godzin na dobę, dzieci i nastolatki jeszcze więcej (zgodnie z normami dla wieku). Liczy się nie tylko ilość, ale i jakość snu – unikanie światła niebieskiego z ekranów przed snem, zadbanie o zaciemnienie i ciszę w sypialni, regularne pory zasypiania i budzenia się.
Oprócz snu, istotna jest ogólna regeneracja organizmu: czas na odpoczynek, relaks, techniki redukcji stresu (medytacja, trening uważności, masaż), które obniżają poziom kortyzolu i adrenaliny, odciążając układ odpornościowy. Po przebytej chorobie warto dać sobie czas na pełny powrót do sił – zbyt wczesny powrót do intensywnej aktywności może skutkować nawracaniem infekcji. Słuchanie potrzeb swojego ciała i zapewnienie mu odpowiedniej dawki snu oraz wypoczynku to prosta, ale niezwykle skuteczna strategia wspierania układu odpornościowego.
Dostępni Interniści w Med24
Stres i odporność
Stres psychiczny i stan emocjonalny mają duży wpływ na odporność poprzez oś HPA (podwzgórze–przysadka–nadnercza). W sytuacjach stresowych organizm wydziela hormony stresu (kortyzol, adrenalina), które w krótkim okresie mogą mobilizować odpowiedź (np. adrenalina zwiększa przejściowo ruchliwość niektórych leukocytów). Jednak przewlekły stres ma wybitnie negatywny wpływ: stale podwyższony kortyzol hamuje funkcje limfocytów i produkcję cytokin, przez co odporność słabnie. Badania pokazują, że osoby żyjące w długotrwałym stresie (np. opiekunowie ciężko chorych, ludzie doświadczający chronicznego stresu zawodowego) częściej zapadają na infekcje i wolniej wracają do zdrowia.
Przewlekły stres zmniejsza liczbę krążących limfocytów (zwłaszcza NK i T) i upośledza wytwarzanie przeciwciał. Dodatkowo sprzyja rozwojowi stanu zapalnego – co wydaje się paradoksalne, ale tłumaczy się zjawiskiem tzw. oporności na kortyzol. Początkowo kortyzol hamuje zapalenie, lecz przy długotrwałym stresie tkanki mogą przestać reagować na ten hormon, wskutek czego pojawia się podwyższony poziom prozapalnych cytokin we krwi. To z kolei przyczynia się do rozwoju chorób cywilizacyjnych (miażdżyca, nadciśnienie, cukrzyca typu 2, zaburzenia nastroju). Stres bywa też czynnikiem wyzwalającym rzuty chorób autoimmunologicznych (pacjenci często wiążą wystąpienie objawów np. RZS czy SM z przebytym silnym stresem). Ponadto stres może zaostrzać przebieg alergii (np. ataki astmy w okresach silnego napięcia nerwowego).
Zdrowie psychiczne i wsparcie społeczne są więc ważne dla odporności. Osoby odczuwające silną samotność i depresję mają wyższy poziom markerów zapalnych i gorszą odpowiedź na szczepienia niż ich rówieśnicy z dobrą siecią wsparcia społecznego. Z kolei redukcja stresu – przez psychoterapię, techniki relaksacyjne (medytacja, ćwiczenia oddechowe), aktywność fizyczną – potrafi obniżyć poziom kortyzolu i poprawić niektóre parametry odporności.
Z perspektywy układu immunologicznego umiarkowany stres (np. krótkotrwałe wyzwania w pracy, intensywne ćwiczenia, zimny prysznic) może być nawet korzystny – mobilizuje organizm i uczy adaptacji. Natomiast stres przewlekły jest zdecydowanie szkodliwy. Warto więc dbać o równowagę psychiczną: znaleźć czas na odpoczynek, hobby, kontakty z bliskimi, a jeśli to potrzebne – skorzystać z pomocy psychologa lub psychiatry. Poprawa dobrostanu psychicznego często idzie w parze z poprawą funkcjonowania układu odpornościowego.
Wpływ używek (alkohol, papierosy, narkotyki) na układ odpornościowy
Palenie papierosów ma negatywny wpływ na odporność, zwłaszcza w obrębie układu oddechowego. Dym tytoniowy uszkadza nabłonek dróg oddechowych i upośledza mechanizmy jego oczyszczania (poraża rzęski w oskrzelach). Skutkiem jest łatwiejsze wnikanie patogenów i częstsze infekcje – palacze częściej chorują na zapalenia oskrzeli i płuc, są też bardziej podatni na ciężkie powikłania grypy. Palenie zmniejsza aktywność makrofagów płucnych (komórek „sprzątających” drobnoustroje) i obniża stężenie przeciwciał IgA w wydzielinie dróg oddechowych. Ponadto dym tytoniowy indukuje stan zapalny w organizmie oraz uszkadza naczynia krwionośne, co pośrednio sprzyja np. rozwojowi miażdżycy i może obniżać zdolność odpowiedzi na infekcje.
Alkohol w nadmiarze również osłabia odporność. Osoby nadużywające alkoholu mają częściej zapalenia płuc (tzw. „płuca alkoholika”), gruźlicę oraz inne zakażenia. Alkohol zaburza funkcje neutrofili i limfocytów, upośledza też barierę jelitową, co może skutkować przedostawaniem się bakterii z przewodu pokarmowego do krwi. Nawet jednorazowe ostre upicie się powoduje przejściowy spadek aktywności komórek NK i limfocytów T na kilkanaście godzin. Przewlekłe nadużywanie alkoholu prowadzi zaś do niedożywienia (niedobory witamin z grupy B, cynku itp.), co dodatkowo pogłębia immunosupresję.
Substancje psychoaktywne (narkotyki) również wpływają negatywnie: np. opiaty (morfina, heroina) hamują czynność komórek NK i sprzyjają zakażeniom bakteryjnym; dożylne przyjmowanie narkotyków niesie ryzyko przenoszenia poważnych infekcji (HIV, HCV). Palenie marihuany bywa wiązane z zaburzeniami odporności w płucach (podobnie jak tytoń). Kofeina i napoje energetyczne w rozsądnych ilościach raczej nie upośledzają odporności, ale nadmiar kofeiny może pogarszać sen, a tym samym pośrednio wpływać niekorzystnie.
Z perspektywy układu immunologicznego najlepiej unikać używek: rzucić palenie, spożywać alkohol umiarkowanie (lub wcale), a z narkotyków w ogóle nie korzystać. Nawet dla zdrowych osób nadużywanie tych substancji z czasem prowadzi do poważnych problemów zdrowotnych (nowotworów, marskości wątroby, chorób sercowo-naczyniowych), w tym osłabienia odporności. Dobrą wiadomością jest to, że po odstawieniu używek organizm stopniowo się regeneruje – np. rok po rzuceniu palenia poprawia się funkcja rzęsek w oskrzelach i spada ryzyko infekcji dróg oddechowych.
Wizyta od 89 zł
Czynniki środowiskowe i społeczne a odporność
Środowisko, w którym żyjemy, również wpływa na nasz układ odpornościowy.
Zanieczyszczenie powietrza (smog) naraża drogi oddechowe na ciągłe podrażnienie i stan zapalny; cząstki pyłów mogą przenikać do płuc i krwi, powodując stres oksydacyjny i upośledzając funkcje makrofagów płucnych. Ludzie mieszkający w regionach o wysokim zanieczyszczeniu powietrza częściej chorują na infekcje układu oddechowego i ich choroby przebiegają u nich ciężej. Smog zaostrza też przebieg astmy i alergicznego nieżytu nosa.
Klimat i pora roku mają znaczenie: w sezonie jesienno-zimowym, gdy spędzamy więcej czasu w zamkniętych pomieszczeniach i mamy mniej słońca (a więc i mniej witaminy D), częściej notuje się infekcje wirusowe (przeziębienia, grypę). Niska temperatura sama w sobie nie „przeziębia”, ale może obkurczać naczynia krwionośne w drogach oddechowych i chwilowo osłabiać lokalną odporność śluzówkową, ułatwiając wirusom wnikanie.
Promieniowanie UV ze słońca ma dwojaki wpływ na odporność: z jednej strony stymuluje produkcję witaminy D w skórze (co jest korzystne dla odporności), z drugiej – nadmierna ekspozycja na promienie UV działa immunosupresyjnie (może np. sprzyjać reaktywacji wirusa opryszczki na wargach) i przyczynia się do rozwoju nowotworów skóry (przez uszkodzenie DNA komórek i ucieczkę spod nadzoru immunologicznego). Zaleca się umiarkowane korzystanie ze słońca – dla syntezy witaminy D wystarczy kilkanaście minut dziennie na słońcu latem (odsłonięte przedramiona), natomiast długotrwałe opalanie się zwiększa ryzyko czerniaka i osłabia lokalną odporność skóry.
Czynniki społeczne, takie jak warunki życia i sytuacja ekonomiczna, również odgrywają rolę. Osoby żyjące w ubóstwie, w przeludnionych mieszkaniach, z ograniczonym dostępem do opieki medycznej częściej zapadają na choroby zakaźne (z powodu większej ekspozycji i braku pełnej profilaktyki) oraz mogą cierpieć na niedożywienie. Z kolei izolacja społeczna i samotność (co często dotyczy osób starszych) bywają związane z podwyższonym poziomem cytokin prozapalnych – brak wsparcia społecznego jest czynnikiem ryzyka wielu chorób przewlekłych, a jego wpływ może się przekładać także na funkcjonowanie odporności.
Higiena: paradoksalnie zarówno skrajne zaniedbanie higieny, jak i nadmierna sterylność mogą szkodzić. Dobra higiena (mycie rąk, bezpieczna żywność, kanalizacja) zapobiega chorobom zakaźnym i jest jednym z największych osiągnięć zdrowia publicznego. Jednak wychowywanie dziecka w zbyt sterylnych warunkach może utrudnić naturalne „trening” odporności – niewielki kontakt z drobnoustrojami i brudem we wczesnym dzieciństwie jest potrzebny, by układ immunologiczny nauczył się właściwie reagować (stąd hipoteza higieniczna wyjaśniająca wzrost alergii). W praktyce należy zachować zdrowy rozsądek: dbać o czystość (zwłaszcza rąk i żywności), ale pozwalać dzieciom bawić się na dworze, mieć kontakt z rówieśnikami i zwierzętami domowymi.
Podsumowując, nasze otoczenie – fizyczne i społeczne – kształtuje odporność. Wpływ wielu tych czynników sumuje się przez lata. Nie na wszystko mamy wpływ indywidualnie (np. walka ze smogiem wymaga działań systemowych), ale warto świadomie minimalizować negatywne czynniki: używać oczyszczaczy powietrza w domu, uzupełniać witaminę D zimą, pielęgnować relacje społeczne i radzić sobie ze stresem. Dzięki temu stwarzamy naszemu układowi odpornościowemu jak najlepsze warunki do skutecznego działania.
„Przez długi czas żyłem w ciągłym stresie i zauważyłem, że zacząłem częściej chorować. Wiem już, że to nie przypadek – stres rzeczywiście osłabił moją odporność.
Umów konsultację z Internistą online
L4, e-zwolnienie Express
Wizyta dostępna w ciągu 15 minut (system automatycznie przypisuje dyżurujących lekarzy)
Wizyta Standard
Wizyta u samodzielnie wybranego specjalisty w dogodnym dla Ciebie terminie
Wizyta od 99 zł

Jak wzmocnić odporność w sposób skuteczny
Wiele osób zastanawia się, jak skutecznie wzmocnić odporność. Warto wiedzieć, że nie istnieje jeden cudowny sposób czy suplement, który magicznie „podkręci” odporność u zdrowej osoby. Układ immunologiczny to złożony system, a jego optymalne działanie zależy od wielu czynników. Najlepsze, co możemy zrobić, to konsekwentnie dbać o siebie na co dzień.
1. Zdrowy styl życia:
Fundamentem silnej odporności jest prawidłowa dieta, regularny ruch, odpowiednia ilość snu i unikanie przewlekłego stresu oraz używek. Te podstawy – omówione szczegółowo w poprzednich sekcjach – zapewniają, że nasz układ odpornościowy ma dostarczone wszystkie potrzebne „paliwo” i warunki do sprawnej pracy. Osoby przestrzegające takich zaleceń statystycznie rzadziej chorują i łagodniej przechodzą infekcje.
2. Szczepienia ochronne:
To najbardziej efektywny sposób „trenowania” i wzmacniania odporności w kontekście konkretnych chorób. Szczepienia uczą układ immunologiczny rozpoznawać groźne patogeny, zanim zetkniemy się z nimi w rzeczywistości, dzięki czemu organizm jest przygotowany do obrony. Dzieci powinny otrzymać wszystkie szczepienia obowiązkowe (i zalecane) zgodnie z kalendarzem, a dorośli pamiętać o dawkach przypominających (np. tężec co 10 lat) oraz o szczepieniach sezonowych (np. przeciw grypie co roku) i dodatkowych (jak COVID-19, pneumokoki, WZW B, w zależności od potrzeb). Szczepionki są bezpiecznym i naukowo potwierdzonym sposobem na podniesienie odporności populacyjnej i indywidualnej – to dzięki nim udało się wyeliminować np. ospę prawdziwą i dramatycznie ograniczyć zachorowania na polio czy błonicę.
3. Suplementy i witaminy:
Jeśli nie stwierdzono u nas konkretnych niedoborów, zbilansowana dieta powinna pokryć zapotrzebowanie na większość składników odżywczych. W okresie jesienno-zimowym zalecana jest powszechnie suplementacja witaminy D, gdyż jej niedobór jest bardzo częsty (co wiąże się z gorszym funkcjonowaniem odporności). Oprócz tego suplementy mogą być wskazane w określonych sytuacjach (np. u kobiet w ciąży – kwas foliowy, żelazo; u osób starszych – witamina B<sub>12</sub>). Nie ma jednak dowodów, by przyjmowanie megadawek witamin (np. witaminy C) przez osoby bez niedoborów zapobiegało infekcjom – nadmiar witamin rozpuszczalnych w wodzie i tak zostanie wydalony, a witamin rozpuszczalnych w tłuszczach może być wręcz szkodliwy. Zamiast garści tabletek lepiej postawić na codzienną porcję warzyw, owoców, orzechów i pełnoziarnistych produktów.
4. Naturalne środki i domowe sposoby:
Istnieje wiele domowych tradycji na „podnoszenie” odporności – od spożywania czosnku i imbiru, przez picie syropu z cebuli, po różne mikstury z miodem, cytryną itp. Mają one pewne korzystne właściwości (np. czosnek jest łagodnym naturalnym środkiem antyseptycznym, miód działa kojąco na błonę śluzową gardła), ale traktujmy je raczej jako uzupełnienie diety niż cudowne leki. Jeżeli komuś pomaga codzienny kubek herbaty z imbirem czy tran w kapsułkach – można je stosować, pamiętając jednak, że podstawą są metody evidence-based, a więc te opisane powyżej. Ważne jest również zahartowanie organizmu – częste przebywanie na świeżym powietrzu, umiarkowane korzystanie z sauny czy naprzemiennych pryszniców ciepło-zimno może wspomóc naturalne mechanizmy adaptacyjne organizmu.
5. Unikanie tego, co osłabia odporność:
Wzmacnianie odporności to nie tylko dodawanie pozytywnych nawyków, ale i eliminacja negatywnych. Dlatego przypomnijmy – rzucenie palenia, ograniczenie alkoholu, utrzymywanie wagi w normie, leczenie przewlekłego stresu czy bezsenności – wszystko to realnie przekłada się na poprawę funkcji układu immunologicznego. Np. już rok po zaprzestaniu palenia spada ryzyko infekcji dróg oddechowych, a po redukcji masy ciała u osoby otyłej zmniejsza się poziom prozapalnych cytokin.
Podsumowując: nie ma magicznej pigułki na odporność, ale nasze codzienne wybory kumulują się i decydują o stanie układu immunologicznego. Najskuteczniejsze strategie to te proste i znane – zdrowa dieta, ruch, sen, redukcja stresu, szczepienia – choć wymagają systematyczności i zmiany stylu życia. Efektem jest nie tylko mocniejsza odporność, ale ogólna poprawa zdrowia i samopoczucia.
Wizyta od 89 zł
Mity na temat odporności
Wokół tematu odporności narosło wiele mitów. Rozprawmy się z najczęstszymi z nich:
- Mit: Można natychmiast „podnieść” odporność cudownym preparatem lub dietą.
Fakt: Układ odpornościowy to nie muskuł, który da się błyskawicznie napompować. Na jego kondycję pracujemy długo. Jedynym szybkim sposobem nabycia odporności na konkretną chorobę jest szczepienie (które uczy organizm reakcji na dany patogen), ale i ono potrzebuje kilkunastu dni, by zadziałać. Suplementy, „superfoods” czy modne diety nie dają natychmiastowej ochrony przed infekcjami – często brak na to dowodów naukowych. Lepszą inwestycją jest trwała zmiana nawyków na zdrowsze.
- Mit: Antybiotyki leczą przeziębienie i grypę, a częste ich stosowanie wzmocni odporność.
Fakt: Przeziębienie i grypa są wywoływane przez wirusy, dlatego antybiotyki (działające na bakterie) są wobec nich nieskuteczne. Nadużywanie antybiotyków nie tylko nie „podbuduje” odporności, ale może jej zaszkodzić – wyniszcza pożyteczną florę bakteryjną jelit i sprzyja powstawaniu opornych bakterii. Antybiotyki stosujemy wyłącznie z przepisu lekarza, przy infekcjach bakteryjnych.
- Mit: Duże dawki witaminy C zapobiegają infekcjom i skracają przeziębienie.
Fakt: Wiele badań sprawdzało wpływ witaminy C i nie wykazano, by rutynowe zażywanie megadawek znacząco zmniejszało ryzyko infekcji u zdrowych ludzi. U osób bardzo aktywnych fizycznie lub w zimnym klimacie suplementacja C może nieco skracać czas choroby, ale efekt jest minimalny. Lepiej dostarczać witaminę C w diecie (warzywa, owoce cytrusowe, porzeczki, natka pietruszki) – to wystarczy. Nadmiar witaminy C i tak wydalamy z moczem, a zbyt duże dawki mogą powodować biegunkę czy kamienie nerkowe.
- Mit: Wychodzenie z mokrymi włosami czy zmarznięcie spowoduje przeziębienie.
Fakt: Samo zmarznięcie nie wywoła choroby – potrzebny jest kontakt z wirusem. Jednak ekspozycja na zimno może chwilowo osłabić lokalne mechanizmy obronne (np. w nosie) i jeśli w tym czasie mamy styczność z wirusem, łatwiej o infekcję. Zatem jest w tym ziarnko prawdy – warto się odpowiednio ubierać – ale bezpośrednią przyczyną przeziębienia są wirusy, nie temperatura.
- Mit: Szczepionki osłabiają naturalną odporność lub „przeciążają” układ immunologiczny.
Fakt: Szczepionki wręcz trenują układ odpornościowy, by sprawniej reagował na dane drobnoustroje. Antygeny podawane w szczepionkach to kropla w morzu tego, z czym codziennie radzi sobie nasz układ odpornościowy (kontakt z tysiącami bakterii, wirusów, alergenów). Nie ma dowodów, by kalendarzowe szczepienia przeciążały czy osłabiały odporność; przeciwnie – chronią przed wyniszczającymi infekcjami.
- Mit: Jeśli ktoś często choruje, to znaczy że ma słabą odporność i nic się na to nie poradzi.
Fakt: Częste infekcje mogą mieć różne przyczyny. U dzieci zazwyczaj wynikają z naturalnej ekspozycji na nowe patogeny (normą jest nawet 6–8 infekcji w roku u małych dzieci). U dorosłych powtarzające się przeziębienia w okresie stresu czy niewyspania nie oznaczają trwałej immunologicznej „wady” – to sygnał, by zadbać o siebie. Tylko nieliczne osoby mają pierwotne niedobory odporności wymagające specjalistycznego leczenia. W większości przypadków odporność można poprawić poprzez zmiany stylu życia i ewentualne leczenie chorób współistniejących (np. alergii, która czasem imituje „ciągłe infekcje”).
- Mit: Lepiej przechorować infekcję naturalnie niż się szczepić.
Fakt: Naturalne przechorowanie owszem może dać odporność, ale ceną mogą być poważne powikłania lub śmierć. Choroby takie jak odra, polio, błonica – niosą duże ryzyko. Szczepionka zapewnia odporność bez tych zagrożeń. Bilans jest jednoznaczny: korzyści szczepienia znacznie przewyższają ryzyko infekcji naturalnej.
- Mit: Odporność „dziedziczymy” i nie mamy na nią wpływu.
Fakt: Owszem, pewne skłonności (do alergii, autoimmunologii) mogą być dziedziczne, ale styl życia ma ogromny wpływ na działanie układu odpornościowego. Bliźnięta jednojajowe wychowane w różnych warunkach mogą się różnić odpornością. Mamy więc duże pole do działania poprzez dietę, aktywność, sen i unikanie używek.
Krótko mówiąc, warto bazować na faktach naukowych, a nie obiegowych poradach. Odporność człowieka to dziedzina, którą zajmuje się immunologia – stale dostarcza ona nowych odkryć, ale pewne podstawy (jak zdrowy tryb życia i szczepienia) pozostają niezmiennie najskuteczniejsze.
Wizyta od 89 zł
Kiedy skonsultować się z lekarzem?
Wiele osób zastanawia się, czy ich problemy z nawracającymi infekcjami lub inne objawy to już sygnał do wizyty u lekarza. Oto sytuacje, w których zdecydowanie warto skonsultować się z lekarzem – obecnie można to wygodnie zrobić również online, korzystając z porad specjalistów Med24:
- Nawracające, nietypowo ciężkie infekcje:
Jeśli chorujesz znacznie częściej niż inne osoby (np. co miesiąc angina lub zapalenie oskrzeli) lub infekcje mają ciężki przebieg (wymagają antybiotyków dożylnych, hospitalizacji), warto zgłosić się do lekarza. Może to wymagać diagnostyki w kierunku zaburzeń odporności. Pierwszym krokiem może być teleporada z internistą – na naszej platformie Med24 - internista online może zebrać dokładny wywiad, zlecić podstawowe badania (np. morfologia z rozmazem, poziom immunoglobulin) i zdecydować o ewentualnym skierowaniu do immunologa klinicznego. Szczególnie u dzieci sygnałem alarmowym mogą być tzw. „warning signs” pierwotnych niedoborów odporności takie jak: . ponad 8 infekcji ucha rocznie, 2 lub więcej zapalenia płuc rocznie, słaba odpowiedź na leczenie antybiotykami czy zahamowanie przyrostu masy ciała – w takich przypadkach pediatra powinien zlecić odpowiednie badania diagnostyczne.
- Objawy mogące wskazywać na chorobę autoimmunologiczną:
Przewlekłe zmęczenie, stany podgorączkowe, utrata masy ciała, bóle stawów, wysypki, nadmierne wypadanie włosów, zajęcie wielu układów (np. i stawów, i skóry, i nerek) – to wszystko wymaga konsultacji lekarskiej. Internista lub reumatolog ( dostępny także w trakcie teleporady online) oceni, czy potrzebne są badania w kierunku autoimmunologii (np. ANA, czynnik reumatoidalny) i pokieruje leczeniem. Wczesne wykrycie choroby autoimmunologicznej pozwala na szybsze wdrożenie leczenia modyfikującego przebieg choroby i zmniejsza ryzyko powikłań.
- Podejrzenie alergii lub astmy
Jeżeli masz przewlekły katar, kichanie, nawracające zapalenia zatok, kaszel czy duszności szczególnie w określonych sytuacjach (np. wiosną, przy kontakcie ze zwierzęciem) – skonsultuj alergologa lub pulmonologa. Alergolog online może zinterpretować podstawowe objawy i wyniki testów, doradzić leczenie przeciwalergiczne lub odczulanie. Nieleczona alergia obciąża układ odpornościowy ciągłym stanem zapalnym i może prowadzić do powikłań (np. astma u nieleczonego alergika na pyłki). Również przewlekłe infekcje zatok czy oskrzeli mogą mieć tło alergiczne – warto to sprawdzić.
- Ciągłe powiększone węzły chłonne, częste stany podgorączkowe:
Takie objawy mogą budzić niepokój (choć u dzieci dość często węzły są powiększone od banalnych infekcji). Jeśli jednak węzły są bardzo duże, niebolesne, utrzymują się miesiącami, a do tego towarzyszy np. nocne pocenie się czy spadek wagi – koniecznie zgłoś się do lekarza. Mogą to być objawy poważniejszych schorzeń (np. chłoniaka). Internista lub hematolog zleci wtedy odpowiednie badania (morfologia, USG węzłów, ew. biopsja).
- Planowanie ciąży lub szczepień przed podróżą:
To sytuacje, gdy warto sprawdzić status swojej odporności. Przed ciążą dobrze wiedzieć, czy jest się uodpornionym na różyczkę czy ospę wietrzną – w razie braku odporności zaleca się szczepienie (i odczekanie zalecanego czasu do zajścia w ciążę). W takich kwestiach pomoże ginekolog online lub internista. Przed egzotyczną podróżą internista lub lekarz medycyny podróży poinformuje o wymaganych szczepieniach (np. żółta febra) i profilaktyce (np. malaria).
- Osoby z obniżoną odpornością:
Jeśli wiesz, że masz zdiagnozowany niedobór odporności (pierwotny lub wtórny), jesteś w trakcie immunosupresji czy leczenia onkologicznego – warto być w stałym kontakcie z lekarzem. W razie pojawienia się objawów infekcji nie zwlekaj z konsultacją (np. internista online może od razu wdrożyć antybiotyk profilaktycznie u pacjenta z obniżoną odpornością np. po zabiegu chirurgicznym, usunięciu ósemek ). Takie osoby powinny mieć także indywidualny kalendarz szczepień i profilaktyki uzgodniony z immunologiem lub lekarzem prowadzącym.
Platforma MED24 - szybkie wsparcie medyczne dla osób z obniżoną odpornością
Na naszej platformie MED24 zapewniamy szybki i wygodny dostęp do lekarzy, którzy wspierają osoby z obniżoną odpornością w codziennym dbaniu o zdrowie. Niezależnie od przyczyny osłabienia układu immunologicznego — czy wynika ono z choroby przewlekłej, terapii lekami immunosupresyjnymi, przebytej infekcji, czy po prostu przemęczenia — możesz liczyć na pomoc naszych specjalistów online, w dogodnym dla Ciebie miejscu i czasie.
W ramach konsultacji zdalnych nasi pacjenci mają dostęp do:
- internisty online – lekarz pomoże zinterpretować wyniki badań, zdiagnozować częste infekcje, dobrać leczenie i zlecić potrzebne analizy odporności,
- alergologa online – oceni czy objawy nawracających infekcji nie mają podłoża alergicznego i wskaże odpowiednią terapię,
- endokrynologa online – wspiera osoby z chorobami tarczycy (np. Hashimoto), które wpływają na ogólny stan odporności,
- pediatry online – wspiera rodziców dzieci często chorujących, konsultując objawy, wyniki badań i planując kolejne kroki,
- ginekologa online – konsultacja pomocna dla kobiet w ciąży lub karmiących, u których odporność może być obniżona fizjologicznie,
- dietetyka klinicznego online – który pomoże ułożyć plan żywieniowy wspierający pracę układu immunologicznego.
Dzięki MED24 nie musisz czekać w kolejce ani szukać pomocy na ostatnią chwilę. Nasi specjaliści są dostępni wtedy, kiedy ich potrzebujesz — skontaktujesz się z nimi przez czat, telefon lub wideorozmowę. Lekarze Med24 pomogą Ci zadbać o Twoją odporność i bezpieczeństwo zdrowotne każdego dnia.
Zauważyłeś u siebie częste infekcje, obniżoną odporność lub potrzebujesz szybkiej konsultacji ze specjalistą? Skorzystaj z platformy MED24 — jesteśmy tu, by zapewnić Ci szybkie, profesjonalne i skuteczne wsparcie medyczne bez wychodzenia z domu.
Zarezerwuj wizytę już dziś
Zarezerwuj wizytę już dziś, nasi lekarze online są dostępni 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu i odpowiedzą tak szybko, jak to możliwe. Zaloguj się lub zarejestruj, aby zarezerwować wizytę i otrzymać e recepta online. Nie chcesz czekać na wizytę? Skorzystaj z naszych usług Express (m.in L4 online Express) i spotkaj się z lekarzem wciągu 15 minut od rejestracji.
Wizyta od 99 zł
