Zdrowie
Zdrowie psychiczne

Syndrom sztokholmski – na czym polega i jak go rozpoznać?

Opublikowano:
1 Październik 2025
Ostatnia aktualizacja:
23 Październik 2025
Syndrom sztokholmski – więź z oprawcą

Syndrom sztokholmski to jedno z najbardziej zagadkowych zjawisk psychologicznych, które od lat budzi emocje wśród badaczy, terapeutów i opinii publicznej. Choć początkowo opisano je w kontekście porwań, dziś wiemy, że może wystąpić również w relacjach partnerskich, rodzinnych czy zawodowych. Wyjaśniamy, czym jest syndrom sztokholmski, jakie są jego przyczyny i objawy, w jakich sytuacjach się pojawia, a przede wszystkim – jak można pomóc osobom, które go doświadczają.

Na platformie Med24 w łatwy i szybki sposób umówisz się na konsultację z lekarzem z możliwością otrzymania e-recepty, a jeśli sytuacja tego wymaga, także L4 online

Potrzebujesz pomocy specjalisty?

Nie zwlekaj i umów konsultację online

Teleporada to wygodne rozwiązanie, które pozwala szybko skonsultować się ze specjalistą bez konieczności wychodzenia z domu.

Psycholog Standard

Wizyta u samodzielnie wybranego specjalisty w dogodnym dla Ciebie terminie

Umów Wizytę Standard

Wizyta 99 zł

 Psycholog dziecięcy Standard 

Wizyta u samodzielnie wybranego specjalisty w dogodnym dla Ciebie terminie

Umów Wizytę Standard

Wizyta 99 zł

Psychoterapia online to nowoczesna forma wsparcia...
Wizyta od 199 zł Umów e-wizytę

Co to jest syndrom sztokholmski?

Syndrom sztokholmski w definicji psychologicznej to nie tylko chwilowe emocje wobec oprawcy, ale proces powstawania głębokiej, paradoksalnej więzi, której źródłem jest ekstremalny stres i brak realnej kontroli nad sytuacją. Ofiara, narażona na ciągłe zagrożenie, uruchamia prymitywne mechanizmy przetrwania. Zamiast walczyć czy uciekać – co jest niemożliwe – zaczyna szukać sposobów na zmniejszenie ryzyka dalszej przemocy.

Ważne jest to, że ofiara interpretuje najmniejsze przejawy „życzliwości” ze strony sprawcy – na przykład podanie wody, złagodzenie tonu głosu czy przerwanie agresji – jako dowód troski. Wzmacnia to złudzenie więzi i przekonanie, że oprawca nie jest wyłącznie osobą krzywdzącą, lecz kimś, kto w pewnym sensie daje szansę na przeżycie.

Podsumowując - co to syndrom sztokholmski? Nie jest on prostą reakcją emocjonalną, ale nieświadomą strategią adaptacyjną. Usprawiedliwianie sprawcy, tłumaczenie jego zachowań i minimalizowanie własnego cierpienia stają się mechanizmem regulacji lęku. W efekcie ofiara odczuwa większe bezpieczeństwo psychiczne, choć w rzeczywistości pozostaje w relacji pełnej przemocy.

Wizyta od 79 zł

Umów teleporadę w kalendarzu

Skąd wzięła się nazwa syndromu sztokholmskiego?

Termin „syndrom sztokholmski” powstał w 1973 roku po napadzie na bank Kreditbanken w Sztokholmie. Dwóch przestępców przetrzymywało zakładników przez sześć dni. Świat był zaskoczony, gdy po uwolnieniu ofiary nie tylko nie oskarżyły sprawców, ale publicznie ich broniły. W sądzie okazywały zrozumienie, a nawet sympatię wobec napastników.

Zdarzenie to zwróciło uwagę psychologów, którzy po raz pierwszy użyli pojęcia syndromu sztokholmskiego, aby opisać paradoksalną więź między ofiarą a katem. Równolegle zaczęto stosować określenie efekt sztokholmski, które w szerszym sensie opisuje podporządkowanie się celom innych osób nawet wtedy, gdy stoją one w sprzeczności z własnym interesem. Syndrom odnosi się do więzi emocjonalnej w relacji ofiara–oprawca, efekt do mechanizmu podporządkowania.

Kiedy syndrom sztokholmski się ujawnia?

Rozwój syndromu sztokholmskiego nie ogranicza się wyłącznie do spektakularnych sytuacji porwań czy przetrzymywania zakładników. Mechanizm więzi z oprawcą może ukształtować się także w codziennych relacjach – zarówno prywatnych, jak i zawodowych. Na przykład syndrom sztokholmski w związku pojawia się wtedy, gdy partner stosuje systematyczną przemoc psychiczną lub fizyczną, a druga osoba mimo cierpienia nie decyduje się na odejście. Ofiara broni sprawcy przed krytyką, usprawiedliwia jego zachowania i wierzy, że tylko on potrafi ją zrozumieć. Tego typu więź sprawia, że relacja z zewnątrz wygląda toksycznie i destrukcyjnie, natomiast osoba zaangażowana nie dostrzega zagrożenia, lecz iluzję wyjątkowej bliskości.

Warunki sprzyjające ujawnieniu syndromu są dość powtarzalne i wynikają z psychologicznych mechanizmów adaptacyjnych:

  • izolacja ofiary od otoczenia – sprawca ogranicza kontakty z rodziną i przyjaciółmi, przez co ofiara traci punkt odniesienia i możliwość skonfrontowania swojej sytuacji z opinią innych,
  • długotrwała zależność emocjonalna lub ekonomiczna – brak samodzielności finansowej czy poczucie, że partner jest „jedyną osobą na świecie”, potęgują uwięzienie w relacji,
  • nierównowaga sił – oprawca kontroluje decyzje, dostęp do pieniędzy, a nawet codzienne czynności ofiary, co wzmacnia jej bezradność,
  • cykl przemocy przeplatany pozorami troski – sprawca potrafi po brutalnym zachowaniu okazać czułość, przeprosić lub obiecać zmianę. Ten mechanizm w psychologii określany jest jako „wzmocnienie naprzemienne” i szczególnie silnie utrwala emocjonalne przywiązanie.

Taka mieszanka lęku i chwilowych przejawów „opieki” prowadzi do powstania więzi traumatycznej. Ofiara zaczyna odczuwać, że jest związana ze swoim prześladowcą, a przerwanie relacji jawi się jej jako niemożliwe lub zbyt groźne. Paradoksalnie, im dłużej trwa taka sytuacja, tym silniejsze staje się przekonanie, że tylko sprawca daje jej poczucie bezpieczeństwa – mimo że to właśnie on jest źródłem cierpienia.

Umów teleporadę w kalendarzu

Jak rozpoznać objawy syndromu sztokholmskiego?

Syndrom sztokholmski objawy są złożone i dotyczą zarówno zachowania, jak i myślenia ofiary. Do najczęściej obserwowanych należą:

  • identyfikacja z oprawcą – przejmowanie jego poglądów i usprawiedliwianie zachowań,
  • poczucie winy za próby obrony lub ucieczki,
  • unikanie kontaktu z policją czy rodziną, które oferują pomoc,
  • troska o bezpieczeństwo i samopoczucie sprawcy,
  • odrzucanie faktu zagrożenia i minimalizowanie doznanej przemocy,
  • lęk przed utratą relacji z oprawcą, nawet jeśli jest ona niszcząca,
  • zaburzenia w percepcji rzeczywistości – ofiara może uważać, że przebywa z prześladowcą z własnej woli.

Objawy te utrudniają rozpoznanie sytuacji i podjęcie działań. Dla otoczenia bywa to niezrozumiałe, bo ofiara zamiast szukać wsparcia, broni sprawcy.

Jakie są przykłady sytuacji, w których występuje syndrom sztokholmski?

Zjawisko to obserwujemy w różnych obszarach życia.

Syndrom sztokholmski w pracy może pojawić się w środowiskach, gdzie występuje mobbing. Pracownik, zamiast zgłosić przemoc, pozostaje lojalny wobec przełożonego, tłumacząc jego działania „dobrem firmy” czy „koniecznością dyscypliny”. W konsekwencji tkwi w toksycznym środowisku, które niszczy jego zdrowie psychiczne.

Przykład: Wyobraź sobie pracownika dużej korporacji, który od kilku lat pozostaje pod silnym wpływem swojego przełożonego. Szef regularnie stosuje wobec niego mobbing – krytykuje publicznie, umniejsza osiągnięcia, zleca zadania niemożliwe do wykonania w wyznaczonym czasie. Jednocześnie od czasu do czasu potrafi pochwalić, wręczyć drobny bonus finansowy albo podkreślić, że „tylko on nadaje się do tak odpowiedzialnych projektów”.

W efekcie pracownik zaczyna wierzyć, że jego kariera i dalsza przyszłość zależą wyłącznie od przełożonego. Odrzuca rady rodziny i przyjaciół, którzy zachęcają do zmiany miejsca pracy. Zamiast tego usprawiedliwia swojego szefa, tłumacząc, że „to bardzo wymagająca branża” albo że „ciśnienie jest konieczne, żeby osiągać wyniki”.

Mechanizm więzi traumatycznej powoduje, że pracownik rozwija lojalność wobec osoby, która go krzywdzi. Czuje wdzięczność za nieliczne pochwały i żyje w przekonaniu, że bez tego szefa nie poradzi sobie w zawodzie. To klasyczny przykład syndromu sztokholmskiego w pracy – ofiara zamiast bronić własnych granic, broni sprawcy i trwa w toksycznej relacji zawodowej.

Syndrom sztokholmski w małżeństwie objawia się akceptowaniem przemocy w związku i tłumaczeniem, że partner „tak naprawdę kocha” albo „ma ciężki charakter, ale stara się dla rodziny”. W takiej relacji osoba doświadczająca przemocy nie podejmuje kroków w kierunku rozstania, wierząc, że jej lojalność w końcu zmieni zachowanie partnera.

Przykład: Wyobraź sobie kobietę, która od lat żyje w małżeństwie z mężczyzną stosującym przemoc psychiczną i fizyczną. Partner często podnosi głos, kontroluje finanse, izoluje ją od znajomych i rodziny. Zdarza się, że w napadzie złości używa siły fizycznej. Po takich incydentach przychodzi faza „skruchy” – przeprasza, kupuje kwiaty, obiecuje zmianę i zapewnia, że „tak naprawdę ją kocha”.

Zewnętrzni obserwatorzy widzą jednoznacznie toksyczną relację, jednak kobieta tłumaczy bliskim, że „mąż ma trudny charakter, ale to dobry człowiek” albo że „robi to z troski, bo chce mieć wszystko pod kontrolą dla bezpieczeństwa rodziny”. Z czasem przestaje mówić o przemocy i zaczyna wierzyć, że sama ponosi winę za wybuchy partnera.

W ten sposób wytwarza się więź traumatyczna – mieszanina lęku i ulgi po fazie pojednania. Kobieta nie odchodzi od sprawcy, bo czuje, że tylko on daje jej poczucie stabilności. Zamiast szukać pomocy, broni go przed krytyką i tłumaczy jego zachowania przed dziećmi czy rodziną.

Przykłady syndromu sztokholmskiego obejmują również głośne przypadki medialne. Najczęściej przytaczana jest historia Patty Hearst, porwanej w 1974 roku przez grupę terrorystyczną. Z czasem zaczęła działać razem ze sprawcami, a nawet brała udział w napadzie na bank. Ten przypadek stał się symbolem syndromu i jest do dziś analizowany przez psychologów.

Umów teleporadę w kalendarzu

Czy syndrom sztokholmski jest chorobą?

Choć termin jest szeroko używany, syndrom sztokholmski nie figuruje w oficjalnych klasyfikacjach chorób psychicznych. Nie znajdziemy go ani w ICD-10, ani w DSM-5. To oznacza, że nie traktuje się go jako osobnej jednostki chorobowej, a raczej jako złożony mechanizm obronny związany z traumą.

Nie zmienia to jednak faktu, że objawy syndromu mają poważne konsekwencje dla życia osoby poszkodowanej. Mogą prowadzić do zaburzeń lękowych, depresyjnych czy długotrwałego obniżenia poczucia własnej wartości. Dlatego z punktu widzenia praktyki klinicznej syndrom wymaga wsparcia psychoterapeutycznego, nawet jeśli nie ma statusu choroby.

Umów teleporadę w kalendarzu

Jak można pomóc osobie z syndromem sztokholmskim?

Największym wyzwaniem jest to, że ofiara często nie chce przyjąć pomocy. Wierzy w dobre intencje sprawcy, co utrudnia rozpoczęcie terapii. Jak pomóc osobie z syndromem sztokholmskim?

Najczęściej stosuje się:

  • psychoterapię poznawczo-behawioralną, która pomaga rozpoznawać zniekształcone schematy myślenia i odbudować poczucie sprawczości,
  • terapię traumy, dzięki której ofiara uczy się na nowo przeżywać i interpretować trudne doświadczenia,
  • wsparcie rodzinne, które daje poczucie bezpieczeństwa i motywuje do zmiany,
  • interwencję psychiatryczną, gdy objawy są poważne i wymagają farmakoterapii.

My, jako platforma telemedyczna Med24, oferujemy szybki dostęp do konsultacji psychologa i psychiatry online. Dzięki temu osoba doświadczająca syndromu może porozmawiać ze specjalistą w bezpiecznych warunkach, bez konieczności tłumaczenia się sprawcy z wizyt stacjonarnych. Podczas e-wizyty psycholog pomoże rozpoznać objawy, zaplanować proces terapeutyczny i dobrać formę wsparcia dostosowaną do indywidualnych potrzeb. E-wizyta jest często dla osoby dotkniętej syndromem sztokholmskim łatwiejsza do realizacji niż umówienie się do specjalisty w tradycyjny sposób, a może być to pierwszy krok do zerwania toksycznej relacji. 

Podsumowanie:

Syndrom sztokholmski to mechanizm psychiczny, w którym ofiara przemocy rozwija więź z oprawcą. Choć nie jest klasyfikowany jako choroba, jego objawy potrafią całkowicie zablokować zdolność szukania pomocy. Zjawisko może występować w pracy, w małżeństwie czy w relacjach partnerskich, a znane przykłady pokazują, że nie dotyczy tylko jednostek, ale całych społeczeństw obserwujących takie przypadki. Najważniejsze pytanie brzmi: syndrom sztokholmski - jak pomóc? Odpowiedzią jest psychoterapia, wsparcie bliskich i dostęp do specjalistów. Właśnie dlatego oferujemy możliwość skonsultowania się z psychologiem lub psychiatrą online – dyskretnie, bez wychodzenia z domu i z dowolnego miejsca.

Wizyta 30 min - 99 zł
Psychoterapia online to nowoczesna forma wsparcia...

Umów się na konsultację psychologiczno-psychiatryczną

Wizyta u samodzielnie wybranego specjalisty w dogodnym dla Ciebie terminie

Umów Wizytę Standard

Wizyta od 99 zł

Wizyta online u lekarza specjalisty

Zarezerwuj wizytę już dziś

Zarezerwuj wizytę już dziś, nasi lekarze online są dostępni 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu i odpowiedzą tak szybko, jak to możliwe. Zaloguj się lub zarejestruj, aby zarezerwować wizytę i otrzymać e recepta online. Nie chcesz czekać na wizytę? Skorzystaj z naszych usług Express (m.in L4 online Express) i spotkaj się z lekarzem wciągu 15 minut od rejestracji. 

Wizyta od 99 zł

Umów Wizytę

wizyta online